Postacie w maskach od zawsze wzbudzały zainteresowanie. W tej materii nic nie zmieniło się do teraz, a brak prywatności stał się (czasami aż nadto) widocznym elementem otaczającej nas rzeczywistości. Przykłady artystów, którzy ukrywają swoją tożsamość, można mnożyć, drugim, bardziej intrygującym aspektem tego zagadnienia jest motywacja artysty. Dlaczego aż tak bardzo zależy mu na ochronie własnej tożsamości? W obliczu wielu legend i wyższych wartości ideowych, które zdaniem niektórych fanów skrywane są pod maską najbardziej podobała mi się odpowiedź MF Dooma na pytanie jednego z dziennikarzy - "Przed koncertem mogę spokojnie podejść do baru i napić się piwa". Lepiej więc nie wyobrażać sobie nic górnolotnego ;)
O Claptonie wiemy tyle, że pochodzi z Niemiec i tworzy Deep House. To, czy jest ornitologiem czy zwykłym miłośnikiem ptaków, to już kwestia wspomnianej przeze mnie wyżej motywacji, fakt jest taki, że swoją facjatę Claptone ukrywa pod "ptasią" maską. Trzeba przyznać, że posiada on dar do tworzenia prostych, a jednak chwytliwych numerów, których siłą napędową jest pełna "dołu" house'owa linia basowa. "Ghost" jest wypadkową połączenia charakterystycznego dla Claptone'a brzmienia z indie rockowym sznytem ekipy pod oryginalną nazwą Clap Your Hands Say Yeah, więc na wokalu nie słyszycie Thoma Yorke'a, tylko Aleca Ounswortha :) Nie jest to być może numer, który będzie dodawał Wam siły o poranku, ale musicie przyznać, że Radioheadowy feeling w przełożeniu na house'owe pętle przetransportowany został idealnie.