Czwórka Blog - baner
BLOG - Czwórka - Muzyczny

Kstyk: Uchem na podziemie #16

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2019 10:58
Kolejny przegląd polskiego rapowego undergroundu.

Jeleśniański – Messenger

Jeleśniański to bardzo ciekawy MC, który jest w stanie łączyć fajne brzmienie ze świeżymi linijkami. W tym numerze również przedstawia wysokie skille rapowe i tekstowe. Nie brakuje świetnie rzuconych linijek, które doceni każdy. Klimat jest wręcz bangerowy, a cały kawałek odnosi się do pewnej drogi i celu rapera, czyli obecnie etapu podziemia, a później - sławy, docenienia przez większą publikę. Ten wers zostawiony na końcu utworu ładnie to potwierdza: „Im to jest lepsze, tym bardziej mi pika Messenger. Wiem, kiedyś to przeklnę, ale dzisiaj chcę więcej i więcej”. Warto śledzić, bo młody artysta ma naprawdę wiele do zaoferowania.

 

Jimin ft. Koneser - Zoom

Vibe, jaki jest w tym utworze zasługuje na pokłony. Myślę, że Jimin śmiało mógłby odnieść sukces międzynarodowy. Jeden z najciekawiej zrealizowanych numerów w podziemiu w pierwszej połowie 2019. Numer skupia się na świetnych wokalach Jimina i Konesera (dawnego Nocnego Sosy), które w połączeniu z instrumentalem gościa o ksywie HAGGA dają magię. Artyści scalają śpiew z rapem w sposób naprawdę przyjemny dla ucha. Warto też zatrzymać się przy wersach. Dla zachęty wyróżnię ten, który zapadł mi najbardziej w pamięć: „Jestem swoim Bogiem, synem moich prób”. Prosty, lecz ciekawie nagrany i zmontowany klip dopełnia klimatu. Dziwię się, że utwór przez 5 miesięcy został obejrzany tylko niecałe siedem tysięcy razy.

 

MŁODY DZBAN - DISS NA BUDZIK

Powyższy twórca na pewno nie raz będzie przewijać się w tym cyklu ze względu na to, że jestem ogromnym fanem jego poczynań. „DISS NA BUDZIK” jest singlem z jego ostatniej EP-ki. To trzecia płyta Dzbana w tym roku, co świadczy o ogromnej artystycznej płodności. Jak to u niego, mamy do czynienia z mega chilloutowym beatem, a linijki to istna poezja. Teksty tego rapera to dziedzictwo kulturowe. Naprawdę. Szereg złotych myśli okraszonych ironicznym podejściem, wraz z pstryczkami w pewne grupy społeczne oraz zachowania. Mamy też nietypowe historie, które artysta zawiera w utworze (jak ta z końca zwrotki). Całość odnosi się do pewnej drzemki…

 

blank - kawałek nieba (prod. blank)

Według mnie nie ma wśród młodych graczy nikogo poza blankiem, kto dawałby tak oldschoolowy rap. Robi to w takim stylu, że kopara opada. Do tego zaskakuje słuchacza swoim lotem. Ten numer jest tytułowym singlem z płyty. Łódzki raper w tekstach opisuje swoje przekminy i emocje z przełomu 2018 i 2019 roku. Jest to rap bez półśrodków, stawiający głównie na treść, której jest tutaj naprawdę dużo, ale nie ma wersów-zapychaczy. Idealna muza na wieczorne, jesienne spacery. Podczas słuchania odlatujesz w świat blanka. Ponadto, nie jest on tylko raperem, ale również producentem. Stworzył bity na całą swoją płytę, co uważam za godne wyróżnienia. Jego produkcje nie stronią od sampli i ciekawych patentów przez co - w połączeniu z jego sposobem rapowania - mamy kompletną debiutancką epkę.

Zobacz więcej na temat: rap hip-hop