Po "Tylko nocą" Krzysztof Zalewski dzieli się ze słuchaczami kolejnym singlem z nadchodzącej wielkimi krokami płyty. W sieci znajdziemy także teledysk do premierowego utworu zatytułowanego "Annuszka", zapowiadającego album, który ukaże się 18 września.
- Piosenka jest próbą odpowiedzi na pytanie o czym bym myślał wiedząc, że zostało mi pięć minut życia. Jak poradzić sobie ze świadomością nieuchronności śmierci. Stąd "Annuszka". W "Mistrzu i Małgorzacie", jednej z moich ulubionych powieści, Woland mówi Berliozowi, że biegu zdarzeń nie da się odwrócić, że i tak zginie pod kołami tramwaju, bo Annuszka już kupiła olej. "Nie dość, że kupiła, ale już go nawet rozlała" - mówi o swoim nowym singlu Zalewski.
Za klip do "Annuszki" odpowiada zaprzyjaźniona z Zalewskim Monika Brodka. - Klip do „Annuszki” to osobista tęsknota za kinem lat 90. Kiedy Krzysiek wysłał mi kawałek z pytaniem, czy nie wyreżyseruje dla niego klipu, pomysł pojawił się od razu i był praktycznie zamknięty. Romans i kino akcji w jednym, z nutką abstrakcji i surrealizmu, rodem z filmów Lyncha - komentuje artystka.
AŚ