Na początku warto nadmienić, że w powietrzu nie unosi się cały gramofon a jedynie talerz na którym kładzie się płyty, ale mimo to cała konstrukcja sprawia wrażenie wyciągniętej żywcem z filmu science fiction.
"Szukaliśmy drogi, aby pokazać ludziom nową, lepszą drogę doświadczania płyt winylowych" - czytamy w informacji producenta. "Przesuwając granicę technologii audio będziemy w stanie zintegrować wyjątkowe doświadczenie muzyki z wyglądem gramofonu, dostarczając stan nieważkości do twojego pokoju".
Pomysłodawcy gramofonu twierdzą, że wymyślili system napędu, który działa jak nic innego na rynku - opatentowali technologię, która pozwala uzyskać nie tylko magnetyczną lewitację ale także precyzyjny obrót talerza regulowany przy pomocy aplikacji.
Postęp technologiczny w odtwarzaniu muzyki jest tak szybki, że trudno przewidzieć w jaki sposób nowinki naukowe zostaną wykorzystane ku uciesze fanów w najbliższej przyszłości.