Rick Rubin, dziś jeden z najsłynniejszych producentów w historii muzyki rozrywkowej, uwielbiał hip-hop. Na początku lat 80. znany był głównie na scenie hardcore, ale większego sukcesu nie odniósł. Podobno znał zaledwie trzy akordy na gitarze i nikt nie lubił z nim grać. Prawda czy nie - Rick Rubin miał nosa do interesów i szybko się uczył. Założył więc wytwórnię Def Jam Records i zajął się produkowaniem. Miał też doskonałe ucho - to on odkrył talent drzemiący w Public Enemy, Beastie Boys i oczywiście Run DMC. Z tym ostatnimi, w roku 1986, rozpoczął pracę nad albumem "Raising Hell". Wtedy to zaprzyjaźniona dziennikarka podsunęła mu pomysł muzycznej współpracy Run DMC ze znanym gitarowym zespołem. Rubin od razu wiedział kto to będzie - Aerosmith!
Rick Rubin doszedł do wniosku, że wspólne nagranie białych rockmenów z Aerosmith i czarnoskórych hip-hopowców z Run DMC pomoże obu grupom. Run DMC zyskałoby przychylność białych fanów rocka, a Aerosmith, po okresie medialnej zapaści, wróciłoby na listy przebojów. Rock nie był zresztą obcy Run DMC - gitarowe sample pojawiały się w ich nagraniach "Rock Box" i "King of Rock".
Rubin wpadł na pomysł stworzenia nowej wersji "Walk This Way", przeboju Aersomith z lat 70.
Nie bez powodu wybór padł właśnie na to nagranie. Didżej Run DMC - Jam Master Jay zaczynał każdy występ swojego zespołu bitem z oryginalnego utworu Aerosmith. Rick Rubin nie chciał korzystać z sampli, marzyło mu się nagranie "Walk This Way" na nowo. Dlatego zaprosił na studyjną sesję liderów Aersomith - wokalistę Stevena Tylera i gitarzystę Joe Perry'ego.
Szybko wyszło na jaw, że członkowie Run DMC, poza znajomością kilku bitów z płyty Aerosmith, nie mają zielonego pojęcia z kim przyszło im pracować. Nie tylko nie znali oryginalnego nagrania, ale co więcej, myśleli, że Aersomith nazywają się Toys In The Attic. Po prostu pomylili nazwę albumu, na której znalazł się "Walk This Way" z nazwą zespołu. Ale to był dopiero początek zamieszania…
Kiedy Steven Tyler wszedł do studia - oniemiał. Usłyszał zaledwie maleńki fragment swojej kompozycji - krótki gitarowy riff. Wtedy doszło do bardzo ciekawej rozmowy.
"To właśnie zostawiliśmy z twojej płyty" - powiedział mu wprost Jam Master Jay.
"Ale kiedy ja się pojawię?" - zapytał zdziwiony Tyler.
"Nigdy. Po tym gitarowym riffie, wracamy do bitu" - usłyszał.
Na szczęście Tyler okazał się człowiekiem obdarzonym dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie samego.
Wtedy do akcji wkroczył sam Rubin, który pokierował sesją nagraniową według swojego uznania. Na początku nie było mu łatwo. Na nowo musiał przekonywać Run DMC, ze jego pomysł ma sens. Największe opory wywoływał tekst "Walk This Way".
"To niewiarygodny bełkot i wyjątkowe g*wno" - miał powiedzieć D.M.C., raper zespołu. Ale już wtedy Rubin miał po swojej stronie Jam Mastera Jay'a - wspólnie przekonali resztę, że warto spróbować.
Nagrano więc wokale Tylera i gitarowy riff Perrego.
Rick Rubin miał rację. Nowa wersja "Walk This Way" stała się superprzebojem. Singiel sprzedano w nakładzie 3 milionów egzemplarzy! Album Run DMC także odniósł ogromny sukces. "Raising Hell" był pierwszym hip-hopowym krążkiem w historii, który przełamał magiczną barierę miliona sprzedanych płyt.
Rubin wiedział co robi - biali fani rocka rzeczywiście zainteresowali się hip-hopem, a Run DMC zdobyło masową popularność. Także Aerosmith wróciło na pierwsze strony popularnych magazynów, przy okazji zarabiając ogromna sumę za prawa autorskie. Wszyscy byli szczęśliwi.
I tak właśnie w 1986 roku runął niewidzialny mur dzielący muzykę rockową i hip-hop…