Cofnijmy się jeszcze do kilku numerów z końcówki 2018, które w ostatnim czasie nie schodzą z moich odsłuchów. Zahaczymy również o luty. Mimo tego, że niektóre numery mają już pół roku dalej są mega świeże.
Fonciak - 5 AM (prod. Chdzk.Crvcrz)
Fonciak to niesamowity raper, który brzmieniowo wykracza poza możliwości swoich kolegów z branży. Mają mu czego zazdrościć. W „5 AM” można łatwo zauważyć, że artysta czuję w pełni produkcję Chdzk.Crvcrza. Płynność, lekkość, szybkość i dokładność nawijki robią ogromne wrażenie. Teksty tego rapera z Warszawy nie są pisane na łapucapu, co tylko potwierdza ten utwór, choć opowiada o porannym powrocie z imprezy. Utwór został okraszony klipem niezawodnego KOOZY. Obecnie jest to jeden z moich dwóch ulubionych singli z płyty Altf4.
Maździeg - Pogromca mitów (Functions On The Low remix)
Na samym początku autor zapewnia nas, że nie mamy do czynienia ze szczerym rapem „Ja będę inny mój drogi słuchaczu ja Cię dla odmiany okłamię”. Maździeg w sposób prześmiewczy pokazuje problem chwalenia się przez raperów tym, że robią szczerą muzę. Nie od dziś przecież scena przekrzykuje się o to, kto jest prawdziwy. Prawdziwość też jest cechą tego gatunku. Od początku lat 90 w polskim hiphopie dużo się zmieniło, dlatego taki kawałek ma dziś rację bytu. Maździeg nawija dosyć sprawnie, są pewne mankamenty i czuć też mega amatorkę (ale jak mniemam taki był zamysł). Nie można mu jednak odmówić poczucia humoru. Wersy są świetnie poskładane, można wyłapać podwójne, potrójne rymy. A na koniec taki przekaz dla wszystkich „Nie mówcie o tym, że mówicie prawdę. Tylko mówcie prawdę.”
Proseko - Candy Crush (prod. Vviatrak)
Jeden utwór Proseko był już wspominany w szóstym odcinku tej serii, jednak to jaką muzykę daje ten gościu przekracza pewnie granice. W „Candy Crushu” z łatwością operuje swoim wokalem w sposób bardzo melodyczny, przystępny dla zwykłego odbiorcy, a ponadto pod przykrywką tej muzyczności przekazuje ciekawe treści. Historia o kierowcy ubera z trzeciej zwrotki to majstersztyk. Nie sposób się przy niej nie uśmiechnąć. Po kilku odsłuchach zaczynamy śpiewać cały tekst. Wieczorem 20 maja Proseko poinformował, że podpisał kontrakt z majorsem - Sony Music. Trzymam kciuki, aby przygoda z tak wielką wytwórnią przyniosła zamierzone efekty. Gratulacje!
Syndrom Paryski & Pawlack - Miasto, masa, maszyna
Twórcy o utworze „Miasto, masa, maszyna” mówią, że jest to „mariaż housowego rytmu, indie rockowego wajbu i hiphopowego luzu”. Nie sposób się nie zgodzić, że gatunki z których ulepili własny styl dają przyjemny efekt. Nie słucham dużo takiej muzyki, więc może błędnie odnoszę wrażenie, że na polskiej scenie brakuje wajbu Syndromu Paryskiego. Utwór podsumowuje miniony 2018 rok oraz przedstawia pewne plany i nadzieje na 2019 (wtedy jeszcze nadchodzący) rok. „Moje marzenia są większe niż to miasto/ nasze ambicje są większe niż to miasto/ chcę w końcu zasnąć”.