Mejt - Ten tytuł miał być inny
Mejt ma w swoim zwyczaju rzucać emocjonalne wersy, jakby rzucał nożami w słuchacza. Nie czuje lęku przed obnażeniem się w formie sztuki. W tym utworze porusza temat swoich przeprowadzek, zatraconej miłości, używek, a tłem do wydarzeń jest strajk kobiet. Po opuszczeniu Wrocławia udał się do swojej rodzinnej miejscowości, która była tylko przystankiem w drodze do miejsca docelowego, czyli Warszawy. Wkrada się tu pewien brak nadziei na zmianę i mimo że przejawia się to czasem pod postacią truizmów, takich jak: „Czasem jak się starasz to i tak nic nie wychodzi”, to tego typu rodzynki nie odbierają raperowi autentyczności. Rap Mejta jest dosadny, prosty, z dobrze przekminionymi zmianami tempa oraz dopracowanym sposobem przekazywania emocji przez wokal.
Mejt - Ten tytuł miał być inny / YouTube: Sad Society
skinny - głowa do góry
Mógłby być to hymn pokolenia, gdyby tylko młodzi chcieli sięgnąć po coś więcej niż szybkie skoki dopaminy. skinny obnaża rzeczywistość. Krytykuje obecną sytuację, w której jesteśmy karmieni natychmiastowymi nagrodami, w świecie, w którym brakuje miejsca na bunt, na Boga, dążenie do wyznaczonych celów, a z kolei pełno w nim szybkiego seksu, narkotyków czy braku zasad. Raper bawi się słowem, ale jednocześnie zostawia słuchaczowi suchą treść, nad którą powinien się zastanowić po odsłuchaniu utworu. olesuaw połączył ten numer zgrabną klamrą – nadzieja, chęć walki o lepsze jutro i to jest coś, co powinno nas motywować. Cele długoterminowe, a sukcesy przyjdą, tylko trzeba poświęcić na to czas, energię i siłę. Słusznie motywuje młodych i nie tylko do ambitniejszego życia.
głowa do góry / YouTube: brudna małpa
J.Kossak - UCIEKAM (prod. @atutowy)
J.Kossak również bierze temat nadziei pod lupkę, tylko tym razem w świecie pracowników korporacji, dla których, o zgrozo, jedynym spełnieniem nie jest tylko to wynikające z sukcesów w pracy, a oczekują od życia przygód, których nikt za nich nie przeżyje. Sytuacji, o których będą mogli opowiadać na starość. Reprezentant PNG tworzy neologizm „korprowspomnienia”, aby lepiej wyrazić swoje obawy. Co poniektórzy, wg autora, zostali pokrzepieni wizją siebie w przyszłości, która jest praktycznie niemożliwa do osiągnięcia, a jednak „jakoś daliśmy tym farmazonom wiarę”. Warto zwrócić uwagę również na to, co się dzieje w warstwie wokalnej, z którą Kossak nie ma problemu, ale też bez pardonu działa z adlibsami, co daje świetny całościowy efekt. atutowy niewątpliwie odbił na tym utworze swoje piętno - produkcja stoi na najwyższym poziomie. Jestem ogromnym fanem działalności obu panów, więc niewątpliwie ucieszył mnie widok takiej kooperacji.
J.Kossak - UCIEKAM (prod. @atutowy) / YouTube: J.Kossak
Pazzy - Tani Browar feat. Fonciak (prod. vnce)
Pazzy z Fonciakiem to zasłużeni w podziemiu raperzy, którzy z pełną świadomością poruszają się po bitach. Czuć to doświadczenie, którego jeszcze kilka lat temu mogło im brakować - efekt nieustającego progresu. Życie to nie sprint, a maraton. Do tego nawet słuchacz zauważy, że nagrywki w jednym studiu to nie to samo, co robienie muzy przez neta. Wymiany wejść na majka w refrenie przyprawiają o ciary. Chłodny, wolny wokal Fonciaka stanowi świetny i przydatny kontrast dla szybkiego, jaskrawszego flow Pazzy’iego. Przez to singiel ciągle przykuwa naszą uwagę. Odlecę w marzenia, ale widziałbym płytę, no chociaż epkę, tej dwójki. W treści stawiają czoła życiu, mówią o brudzie towarzyszącym człowiekowi, swoich słabościach, ale też wskazują, aby docenić siebie. To coś, na co czasem sami nie potrafimy się zdobyć, a przy pomocy artysty, którego słuchać lubimy, może być zdecydowanie łatwiej.
Pazzy - Tani Browar feat. Fonciak (prod. vnce) / YouTube: Fresh N Dope
Kstyk