Nocny Blask - pleśń (prod. mlodybiggie)
"pleśn" na bicie młodego biggiego to kolejny świetny kawałek spod ręki Nocnego Blasku. Uwielbiam w muzyce tego podziemnego twórcy łączenie mocnej przewózki, z przemyśleniami i niebalnym flow. NB możecie już znać - jego dwa inne kawałki omawiałem w tym cyklu. Ciężko odmówić mu konsekwencji, ciągłego progresu. Ten gość robi niesamowitą muzę. Mam duże problemy ze zrozumieniem, jak to nie leci dalej. Jego twórczość totalnie siedzi w obecnym trendzie i liczę, że jego pozycja na scenie szybko się zmieni. Labele bierzcie go do siebie!
Nocny Blask - pleśń (prod. mlodybiggie) / YouTube: Nocny Blask
fauxpas - nie wiem, co to będzie (prod. Homage, Tastetones)
Raper z Bielska-Białej uderza do nas z kolejną gorzką opowieścią. To jest cechą charakterystyczną jego twórczości. Obrazuje rzeczywistość, dzieli się swoimi wnioskami, swoje realistyczne obserwacje przelewa na bit z dużą pieczołowitością. Jego dość stonowana nawijka pozwala na skupieniu się na warstwie lirycznej, a ta ma bardzo wiele do zaoferowania. To, co lubię też w podejśćiu fauxpas do swojej muzyki, to wszystko, co jest również obok niej. Widać chęci, ale nie tylko. Widać wkładany budżet, współpracę z innymi utalentowanymi osobami od grafiki czy klipów.
fauxpas - nie wiem, co to będzie (prod. Homage, Tastetones) / YouTube: Kstyk
nath - w oddali (prod. by BICCAN)
W "Uchem na podziemie" nieczęsto wychodzę poza ramy rapu, ale czasem się to zdarzy. Zazwyczaj są to przypadki z alternatywnej muzyki. Jak już miałbym nath gdzieś przypisać, to raczej do alternatywnego popu/rapu. Ciekawy mariaż. Młoda artystka nierzadko eksperymentuje, co ma różne efekty, ale warto to robić, bo dzięki temu możemy słuchać "w oddali" na produkcji BICCAN-a. Smukłe brzmienie, skąpy, ale z dużym znaczeniem tekst, a to znaczące kiedy potrafi się powiedzieć wiele w małej ilości słów.
nath - w oddali (prod. by BICCAN) / YouTube: nath
Bryan - Dziękuję, do usłyszenia feat. obi (prod. Bryan)
Czy ktoś by się spodziewał od tych gości tak charakternego, oldschoolowego tracka? Myślę, że jak już to niewielu. Co to za sztos! To poradnik, jak nadać świeżość takiemu brzmieniu. Tych dwóch "gości od przeagzeltowanych lovesongów" stworzyło track tak mocny, prawdziwy, jakiego nie potrafią stworzyć ci, którzy cały czas latają na tym brzmieniu. Mamy tutaj skrecze i cuty. Bryan sam wyprodukował beat. Zadziorność, pewność siebie, jak u legendarnych MCs. Chłopaki oby więcej w tym stylu!
Bryan - Dziękuję, do usłyszenia feat. obi (prod. Bryan) / YouTube: Bryan
Kstyk
