Teatr Polskiego Radia

Śluby panieńskie

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2011 21:05
W świąteczny wieczór zapraszamy na słuchowisko według komedii Aleksandra Fredry.

Autor:

Aleksander Fredro

Reżyser:
Wojciech Markiewicz

Realizator:
Maria Olszewska

Autor muzyki:
Krzysztof Filus

Obsada: Grażyna Barszczewska (Pani Dobrójska), Krzysztof Kołbasiuk (Radost), Wojciech Malajkat (Gustaw), Cezary Morawski (Albin), Magdalena Wójcik (Aniela), Dorota Nowakowska (Klara)

„Śluby panieńskie” Fredry są współcześnie chyba najchętniej wystawianą sztuką klasyka komedii polskiej. Tytułowe śluby młodych panien, które dziś nazwane byłyby singielkami, to przecież– potraktowany przez autora wprawdzie prześmiewczo – manifest wyemancypowanych kobiet.

Gustaw, który swoje imię zawdzięcza bohaterowi „Dziadów” Mickiewicza, to lekkoduch, którego na siłę próbuje wyswatać jego wuj Radost. W tym celu zabiera mężczyznę na wieś, gdzie u pani Dobrójskiej mieszkają silna i zadziorna Klara oraz skromna Alina. Ale jemu nie żeniaczka w głowie. Chłopak chce się bawić i używać życia. Jednak gdy dowiaduje się o ślubach Klary i Anieli, w których przyrzekały „…na kobiety stałość niewzruszoną/ Nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną” na początku z przekory, potem z namiętnej miłości, knuje intrygę, która doprowadzi do szczęśliwego zakończenia.

W „Ślubach panieńskich”, pisanych dekadę po wydaniu IV cz. „Dziadów” Mickiewicza, mistrz Fredro znajduje okazję, by wyśmiać kochanka romantycznego podwójnie: po raz pierwszy nadając głównemu męskiemu bohaterowi swojej komedii imię romantycznego nieszczęśliwego kochanka, drugi raz portretując sentymentalnego i łzawego Albina, który nieprzytomnie jest zakochany w Klarze.

Choć wątek fabularny tej popularnej komedii znamy już znakomicie, komedia Fredry nadal zachwyca potoczystym językiem, humorem sytuacyjnym. Dodatkowym atutem tej realizacji jest znakomita obsada.