- Zrobić dziurę w ścianie może każdy - powiedział kompozytor zapytany, kim jest twórca. - Prawdziwy twórca natomiast to osoba, która dostała dar od Boga. Ten dar, poparty rzetelną nauką i wiedzą, można przekształcić w rzemiosło - wyjaśnił. A jaka jest misja twórcy? - Przekazanie ważnych duchowych doświadczeń, jak to powiedział świętej pamięci Herbert - nie zawahał się Henryk Mikołaj Górecki.
Silny kręgosłup moralny i zdecydowanie poglądy na sztukę kompozytor wyniósł z domu. - Pochodzę z rodu, w którym można było coś robić, jeśli potrafiło się to robić. Jeśli bozia dała talent, stolarski, szewski, do pisania nut, czy rzeźbiarski, proszę bardzo. Ale jeżeli nie potrafisz czegoś dobrze robić, to tego nie rób - podkreślał Górecki. - W przypadku rzemiosła sprawa jest prosta. Niestety w sztuce zdarza się, że artysta sknoci utwór, a udaje, że jest wręcz przeciwnie. Tymczasem biedny słuchacz nie musi mieć daru odczytywania tak abstrakcyjnych rzeczy - dodał.
Tradycyjny porządek ten urodzony Ślązak odnalazł po latach na Podhalu, gdzie w końcu na stałe zamieszkał. - Ciszy tu wcale nie odnalazłem. Ruch samochodowy bywa większy niż przy moim starym mieszkaniu w Katowicach. Spotkałem natomiast wspaniałych ludzi ze specyficznym, niewydumanym sposobem patrzenia na świat - podkreślił Górecki.
W rozmowie z 2007 roku kompozytor odniósł się również do twórczości swojego syna i wyjaśnił, jak należy grać ... Preludium c-moll Chopina. Zachęcamy do słuchania.