Soczi 2014: igrzyska wykreowały swoich bohaterów

polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 24.02.2014
Igrzyska w Soczi miały swoich wielkich bohaterów
Igrzyska w Soczi miały swoich wielkich bohaterów, foto: PAP/EPA/FREDRIK VON ERICHSEN

Każde igrzyska kreują swoich bohaterów. Sportowców, którzy seryjnie zdobywają medale i pokazują konkurencji, że trafili z formą idealnie. Oczywiście nie zabrakło ich także w Soczi. Którzy z nich pokazali się z najlepszej strony?

Pierwszym z nich (choćby przez wzgląd na szacunek dla najstarszego z tego grona) może być Ole Einar Bjoerndalen.

Norweg zdobył osiem złotych, cztery srebrne i jeden brązowy medal igrzysk. Został liderem klasyfikacji wszech czasów, przed swoim rodakiem Bjoernem Daehlie.
Doświadczony biathlonista ma także 39 medali MŚ, w tym 19 złotych.
Uprawiający tę dyscyplinę od 1983 roku zawodnik jest sześciokrotnym zwycięzcą klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a dziewiętnastokrotnie zdobywał małą kryształową kulę za zwycięstwa w poszczególnych klasyfikacjach.

40-latek ogłosił już, że po tym sezonie zamierza zakończyć karierę. Jeśli dotrzyma słowa, będzie to wielka strata dla sportów zimowych.

Kolejną wielką bohaterką miała być Marit Bjoergen. Przed igrzyskami w Soczi eksperci wieszczyli, że Norweżka może sięgnąć nawet po sześć złotych medali - coś podobnego nie udało się jeszcze nikomu.

Bjoergen zaczęła bardzo dobrze, jednak potem całą norweską ekipę dopadła zadyszka. Medalowy worek był zawiązany tak, że przez moment zanosiło się na wielkie rozczarowanie.

Zła passa musiała się jednak odmienić. Bjoergen dołożyła złoto w sprintach drużynowych i biegu na 30 kilometrów, gdzie na podium stanęły 3 Norweżki. Biegaczka została tym samym najbardziej utytułowaną sportsmenką zimowych igrzysk olimpijskich.

W gronie bohaterów Soczi trzeba wymienić także Białorusinkę Marię Domraczewą, która zdobyła w 3 złote medale i wywołała prawdziwą euforię w swojej ojczyźnie.

Szwajcar Dario Cologna długo walczył o to, żeby na tych igrzyskach w ogóle wystąpić.

Długo leczył kontuzję i jego forma była wielką niewiadomą. Dwa złote medale, na 15 kilometrów klasykiem i 15 kilometrów w biegu łączonym. Trzy medale dałyby mu szansę dogonienia Simona Ammanna, jednak w biegu na 50 kilometrów upadł i złamał nartę.

Tor Adler Arena został zdominowany przez Holendrów, którzy w łyżwiarstwie szybkim nie mieli sobie równych. Z 30 możliwych medali panczeniści zdobyli 23, prezentując rewelacyjną formę.

Do grona bohaterów Rosji dołączył Viktor Ann, który wcześniej reprezentował barwy Korei Południowej, jednak po kłótni wewnątrz kadry zdecydował się przyjąć obywatelstwo na rosyjskie. Po tym, jak nie znalazł się w kadrze na igrzyska w Vancouver, był w stanie potwierdzić swój wielki talent. Zdobył 3 złote medale i jeden brązowy.

ps

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 1
  1. Gość (K)
    2014-02-24 14:10
    Domracheva ma na imię DARYA!