Soczi 2014: Mariusz Czerkawski pod wrażeniem igrzysk w Rosji

PAP
Michał Przerwa 23.02.2014
Mariusz Czerkawski
Mariusz Czerkawski, foto: PAP/Stach Leszczyński

Według słynnego hokeisty Mariusza Czerkawskiego, tam gdzie inni dostrzegają problemy, Rosjanie w ogóle ich nie widzą. Dlatego raczej nie ma obaw o obiekty sportowe powstałe na igrzyska w Soczi.

- Rosja chce się rozwijać, iść w dobrym kierunku, a czy tak się dzieje - to muszą oni sami ocenić. Widzę, że problemy jakie my dostrzegamy przy okazji olimpiady, wcale nie są kłopotami dla Rosji. Oni inaczej to postrzegają. Budują ośrodki sportowe, inwestują w szkolnictwo - m.in. Otylia Jędrzejczak studiuje zarządzanie sportem w Rosyjskim Międzynarodowym Uniwersytecie Olimpijskim w Soczi. Niebawem w Parku Olimpijskim będzie odbywał się wyścig Formuły 1 - powiedział Czerkawski.

Relacja z 16. dnia igrzysk w Soczi >>>

Z polskimi dziennikarzami były zawodnik klubów NHL spotkał się tuż przy głównym centrum prasowym. W Soczi Czerkawski komentował dla telewizji mecze hokeja na lodzie, ale miał czas też gościć na innych arenach, pojechać w góry, gdzie odbywała się tzw. śniegowa część olimpiady. -To niebywałe, co tutaj powstało od zera. Mam na myśli nie tylko obiekty sportowe, ale drogi, kolejki górskie, hotele. Wszędzie można sprawnie dotrzeć, wszystko funkcjonuje, można było liczyć na pomoc wolontariuszy. Inna sprawa, że każdy mówił co innego... - stwierdził olimpijczyk z Albertville.
Rosjanie już przed igrzyskami mówili, że część hal zostanie rozebrana i przeniesiona do innych miast. Ale oczywiście wiele obiektów pozostanie. Czy będzie nimi zainteresowanie na co dzień? - Wiele nacji europejskich ma swoje góry, więc tutaj raczej nie przyjedzie, chociaż kto wie? Rosjanie będą musieli postawić zapewne na swoich turystów, na swoich sportowców. O Soczi od dawna się mówiło jako fajnym miejscu, ale bez bazy sportowej. Teraz to się zmieniło, jest wszystko. Do tego bardzo bezpiecznie - przyznał.
Pytany, w jaki sposób zarekomendowałby Soczi swym przyjaciołom z Polski, Szwecji czy Kanady, odparł: - W półtorej godziny dobrą drogą możemy dojechać znad Morza Czarnego wysoko w góry, nawet na 2200 m n.p.m. i poszusować na nartach, a przy okazji zjeść kawior. W niedalekiej przyszłości będzie też można pograć w golfa, bo podobno Rosjanie budują pole w Soczi. Tak naprawdę urokliwe miejsca można znaleźć w każdym kraju - powiedział.
Czerkawski mówił również o sukcesach biało-czerwonych, którzy zdobyli sześć medali: cztery złote, srebrny i brązowy. - Latami będziemy wspominać osiągnięcia Justyny Kowalczyk, Kamila Stocha czy Zbyszka Bródki. To niesamowite, do jakich trofeów doszli ciężką pracą - zakończył.

PAP/mp

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!