To siódme olimpijskie złoto 40-letniego Bjoerndalena, który w igrzyskach startuje po raz szósty. Różnica między nim, a zdobywcą drugiego miejsca wyniosła zaledwie 1,3 sekundy, mimo że Norweg raz pomylił się na strzelnicy, a jego rywal strzelał bezbłędnie.
Bjoerndalen wyrównał rekordowy dorobek zimowych IO, należący do jego rodaka biegacza narciarskiego Bjoerna Daehliego. Został też najstarszym w historii zwycięzcą olimpijskiej rywalizacji indywidualnej w biathlonie.
- Zrobiłem wszystko tak, jak powinienem. Utrzymałem idealne tempo. Po prostu pobiegłem tak, jak umiem najlepiej - powiedział norweskiej telewizji "TV2" triumfator, który nie wygrał zawodów indywidualnych od 12 lutego 2012 roku.
W zaplanowanym na poniedziałek biegu na dochodzenie na 12,5 km, doświadczony zawodnik wyruszy jako pierwszy i będzie walczył o objęcie samodzielnego prowadzenia w klasyfikacji multimedalistów wszech czasów.
Niespodziewanie na najniższym stopniu podium stanął po raz pierwszy w historii reprezentant Czech. Soukup wyprzedził tak znakomitych biathlonistów, jak lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Francuz Martin Fourcade (szóste miejsce), czy Norweg Emil Hegle Svendsen (dziewiąte), który wygrał zawody PŚ 35 razy. Z medalem "rozminął się" o 0,7 sekundy reprezentant gospodarzy Anton Szypulin.
Fourcade nie krył uznania dla rywala.
- W poprzednim sezonie mówiło się o nim, że powinien zrezygnować. Ale ja byłem jednym z tych, którzy w niego wierzyli i powtarzali mu, żeby słuchał jedynie siebie. Dziś uciszył wszystkich, którzy się o nim wtedy wypowiadali - powiedział broniący w tym sezonie Kryształowej Kuli Francuz.
W sobotniej rywalizacji wzięło udział czterech Polaków. Najlepiej wypadł Krzysztof Pływaczyk, który zajął 64. miejsce. Łukasz Szczurek był 77., Grzegorz Guzik 85., a Rafał Lepel 86.; sklasyfikowano 87 zawodników.
W biegu na dochodzenie weźmie udział 60 biathlonistów, zatem biało-czerwonych w nim zabraknie.
W niedzielę w sprincie na 7,5 km rywalizować będą kobiety, w tym cztery reprezentantki Polski: Magdalena Gwizdoń, Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska-Ziemniak i Krystyna Pałka.
Źródło: /Foto Olimpik/x-news
ps