- Nigdy nie byłam kibicem sportowym, do czasu mojej córki. Jaki jest mój stosunek do sportu? Z punktu widzenia kibica to miłość. Z punktu widzenia matki to tolerancja na najniższym poziomie, bo zdaję sobie sprawę, ile zdrowia moje dziecko wkłada, z czego rezygnuje, żeby cokolwiek osiągnąć - powiedziała w rozmowie z reporterem Radia Kraków Janina Kowalczyk.
Trener Justyny Kowalczyk odchodzi na emeryturę. "Po igrzyskach kosimy trawkę">>>
Matka naszej najlepszej biegaczki przyznała, że razem z rodziną namawiają Justynę, żeby zakończyła karierę sportową. - Matka każdego sportowca wie o tym, że żaden człowiek nie jest w stanie utrzymać się na szczycie cały czas. Można umysł przyzwyczaić do pracy na wysokich obrotach, natomiast ciała ludzkiego się nie da. Przyrzekła nam, że (jej sportowa kariera potrwa - przyp. red.) do Soczi, więc chcielibyśmy, że to w Soczi się skończyło - powiedziała Janina Kowalczyk w rozmowie z Tadeuszem Kwaśniakiem.
Justyna Kowalczyk ma jeszcze szansę na medal w Soczi. W sobotę o 10.30 wystartuje w biegu na 30 km stylem dowolnym. Mimo że Kowalczyk lepiej czuje się w klasyku, rywalki nie mogą jej lekceważyć.
IAR/mp