- Przydadzą się każde ręce, a od tego może zależeć los całej imprezy - mówi Kinga Jaworek z komitetu organizacyjnego Pucharu Świata. Stan tras w czwartek oceniał będzie delegat techniczny światowej federacji narciarskiej i od jego decyzji zależą losy całej imprezy. Organizatorzy spodziewają się kłopotów, bo nie udało się usypać wymaganej przez FiS półmetrowej warstwy śniegu. Po prostu nie ma skąd wziąć tego śniegu - podkreśla Jaworek.
Kłopoty ze śniegiem powodują, że w tej chwili trudno powiedzieć, ile tak naprawdę reprezentacji weźmie udział w zawodach. Najnowsze dane mówią o 24 krajach, ale to jeszcze może się zmienić i dopóki dana ekipa nie zamelduje się w Szklarskiej Porębie, nie będzie pewne, czy rzeczywiście wystartuje.
Eliminacje sobotnich sprintów techniką dowolną rozpoczną się o 12.15 (ćwierćfinały dwie godziny później). W niedzielę na trasę biegu ze startu wspólnego techniką klasyczną mężczyźni (na 15 km) ruszą o 9.45, a kobiety (10 km) o 12.45.
PAP/IAR/aj