Natalia Czerwonka przyznaje, że zawodniczki czekają na wybudowanie hali. - Mam nadzieję, że wszystkie się doczekamy i postawimy tam kroki na łyżwach. Potrzebujemy jej, dla rozwoju dyscypliny - mówi. Według Luizy Złotkowskiej hala jest niezbędna. - Nasz brązowy medal z Vancouver 2010 jej nie przywiał. Teraz mamy trzy medale w Soczi. Byłoby dziwne, gdyby nasz rząd nie pomyślał o łyżwiarstwie - twierdzi.
Relacja z 16. dnia igrzysk w Soczi >>>
Pojawiały się pomysły, żeby hala powstała m.in. w Zakopanem, Warszawie czy Lublinie. Według Katarzyny Bachledy-Curuś hala w Zakopanem byłaby trzecią najwyżej położoną halą nad poziomem morza na świecie i równocześnie najszybszą w Europie. -To też jest ogromny plus Zakopanego Kiedyś miasto aspirowało do miana stolicy sportów zimowych. Myślę, że mając już skocznię, przy odrobinie chęci, moglibyśmy mieć również halę w Zakopanem, na którą przyjeżdżałoby trenować pół świata - dodaje. Katarzynie Woźniak jest wszystko jedno. - W Warszawie czy Zakopanem, hala przede wszystkim jest potrzebna. Tam gdzie zostanie wybudowana, będzie dobrze - twierdzi.
mp, PR1