To miał być drugi start Polki w igrzyskach w Rosji. Na 3 km Bachleda-Curuś była siódma, ale później zdyskwalifikowano ją za dwukrotne przekroczenie toru.
>>> Soczi 2014: polska ekipa rozczarowana po dyskwalifikacji Bachledy-Curuś
Bachleda-Curuś jest rekordzistką Polski na 1000 m. Pod koniec 2009 roku na bardzo szybkim torze w Salt Lake City uzyskała czas 1.15,39. Taki wynik dałby jej złoty medal ubiegłorocznych mistrzostw świata w Soczi (zwyciężczyni Rosjanka Olga Fatkulina uzyskała 1.15,44). Jakość lodu w Adler Arenie nie jest jednak tak świetna, jak za oceanem.
34-letnia Bachleda-Curuś (kiedyś pod nazwiskiem Wójcicka) po raz czwarty uczestniczy w igrzyskach. W 2010 roku w Vancouver zdobyła brązowy medal w zawodach drużynowych. Indywidualnie ósme miejsce zajęła na 1000 m, 10. na 3000 i 11. na 1500 - wszystko w Turynie w 2006.
W Soczi czeka ją indywidualny start 16 lutego na 1500 m i na nim się koncentruje, jak zapewniła trener-koordynator Ewa Białkowska.
A już w czwartek bieg na 1000 m z udziałem Czerwonki i Złotkowskiej.
Asystent trenera kadry Krzysztofa Niedźwiedzkiego Witold Mazur poinformował, że pojawiła się szansa na występ na 1500 m rezerwowej dotychczas Katarzyny Woźniak.
- Dochodzą do nas informacje, że nie wszystkie zakwalifikowane zawodniczki wezmą udział w rywalizacji. Woźniak jest pierwszą rezerwową, a to czy jednak pobiegnie okaże się ostatecznie już niebawem - wyjaśnił.
K. Bachleda-Curuś zdyskwalifikowana po wyścigu na 3000 m. "Kretyński przepis"
TVN24/x-news
mr, ah, man