Polskie Radio Dzieciom

Nie-zwykła glina!

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2021 11:30
Czy "siwa ceramika" rzeczywiście jest siwa? Z czego robi się cegły i czy można grać na grudce ziemi? O tym opowiadał Piotr Dorosz w odcinku poświęconym... glinie! 
Audio
  • niezwykła glina! (Polskie Radio Dzieciom/Źródełko)
Ręce garncarza przy kole garncarskim
Ręce garncarza przy kole garncarskimFoto: Shutterstock

Słuchaliśmy przyśpiewek ze wsi Glina i właśnie o glinie opowiadał nam Piotr Dorosz! Ale nie, nie o wiosce, tylko tej glinie, którą bierze się z ziemi i lepi z niej różne garnki, dzbanki czy figurki. Glina bywa szara, brązowa albo czerwona. To specjalny rodzaj ziemi, taka błotnista maź, przypominająca plastelinę. Ulepione z gliny garnki suszy się, po czym wsadza do specjalnych pieców, w których w bardzo wysokiej temperaturze są wypalane. Dzięki temu stają się twarde i wytrzymałe. Taka metoda wytwarzania naczyń znana od setek, a nawet tysięcy lat!  Jest to sposób tak stary, że łączy się z nim wiele ciekawych legend. W mitologiach nie jednej kultury to właśnie z gliny został ulepiony pierwszy człowiek!

Ale nie tylko naczynia można robić z gliny. Służy ona także do wyrabiania cegieł, czy pięknych czerwonych dachówek, czyli materiałów potrzebnych do budowy domu! Cegły wyrabiano w specjalnych zakładach – cegielniach, a człowiek, który zajmował się ich produkcją nazywany był ceglarzem. Ale ceglarz to również ludowy taniec! Piotr Dorosz zaśpiewał nam przyśpiewkę do melodii właśnie tego tańca, słuchaliśmy też biskupiańskiej kapeli dudziarskiej. Usłyszeliśmy też wyliczanki i zabawy, których teksty nawiązują do cegieł.

Kto lepiej opowie o wyrabianiu rzeczy z gliny jak nie garncarz! Garncarz to osoba, która z gliny robi naczynia i figurki, a jego dzieła nazywane są ceramiką. Piotr Dorosz odwiedził garncarza zajmującego się bardzo specyficzną ceramiką – ceramiką siwą. Dlaczego siwą? O tym opowiadał nam garncarz Paweł Piechowski!

Pan Paweł pochodzi z Czarnej Wsi Kościelnej obok Białegostoku, a jego rodzina od 4 pokoleń zajmuje się wytwarzaniem ceramiki! Pradziadek pana Pawła „toczył” garnki we własnym domu. Co to znaczy „toczył”? Umieszczał kawał gliny na specjalnym kole garncarskim, wprawiał to koło w ruch i dzięki temu formował idealne naczynie. Tworzenie naczyń na takim kole to właśnie „toczenie”. Co więcej, pradziadek pana Pawła nie miał pieca do wypalania naczyń. Ale w tych czasach na wsi wszyscy sobie pomagali. Dlatego pradziadek nosił wysuszone już naczynia do innych garncarzy, którzy udostępniali mu swoje piece. Żeby się nie potłukły, takie wysuszone naczynia okładano słomą.

- W dzieciństwie pomagałem tacie przy garnkach. Ale miałem tego dosyć! Ciągle tylko garnki i garnki! Pomyślałem, że ja zostanę stolarzem – mówił pan Paweł – ale po kilkunastu latach wróciłem do gliny. I tak pracuję jako garncarz już ponad dwadzieścia lat.

W okolicy Czarnej Wsi Kościelnej znajdują się wielkie pokłady drogocennej gliny. Ale nie każda glina nadaje się do „toczenia” dzbanów! Pan Paweł Piechowski mówił o glinach „krótkich” i „giętkich”.

- Te „krótkie” są wredne. Przerabiasz je i przerabiasz, a one się rwą w rękach – mówił garncarz. Glina musi być czysta. To znaczy nie może być w niej grudek i paproszków, bo wtedy nie tylko trudno się z niej lepi, ale może tez z łatwością pęknąć w czasie wypału. Dlatego każdy porządny garncarz najpierw „przerabia” glinę czyli wyrabia, wygniata, jak ciasto, żeby sprawdzić na ile jest plastyczna. Teraz oczywiście nie robi się tego ręcznie. Są specjalne maszyny.

Ale wróćmy do ceramiki siwej! Dlaczego siwa? Ponieważ taką ma barwę, kiedy się już wypali. Ceramika siwa ma piękny kolor: stalową szarość, wpadającą niekiedy w czerń. Taki kolor naczyń osiąga się dzięki specjalnemu sposobowi wypalania. Musicie wiedzieć, że każda glina jest wypalana inaczej, w różnych temperaturach i czasie. Sposób wypału zależy też od danej tradycji.

Ale z gliny można też stworzyć… instrumenty! Słuchaliśmy na przykład okaryny. Okaryna działa jak flet. Dmucha się w nią i zatyka poszczególne dziurki, żeby zmieniać wysokość dźwięku. Na pewno nie raz widzieliście też gliniane ptaszki, które ćwierkają jak prawdziwe, gdy wleje się do nich wodę i dmuchnie. A propos ptaszków z gliny – ukraińscy górale, Huculi, mają kukułkę huculską! Bardzo przypomina okarynę, ale ma mniej otworów, przez co można z niej wydobyć mniej dźwięków. Ale to nie wszystko, z gliny są też tworzone specjalne dzbany do grania! Nazywają się udu i są popularne na przykład w Afryce!

.

***

Tytuł audycji: Źródełko

Prowadził: Piotr Dorosz

Data emisji: 19.09.2021

Godzina emisji: 11.00 

 

Zobacz także