Pośmiejmy się z Hihanami
Jako że w maju obchodzimy Dzień Afryki, chcielibyśmy przybliżyć Wam jej kulturę poprzez melodie i rytmy tworzone przez zespół Wielbłądy. Ich muzyka inspirowana jest głównie afrykańskim bluesem, czyli multikulturową mieszanką takich gatunków, jak afro blues i desert blues. Zespół niedawno nagrał słuchowisko słowno-muzyczne dla dzieci. Patronat nad płytą objęło Polskie Radio Dzieciom! „Wyspy szczęśliwości” to opowieść o pływającej wyspie Hahihi na Oceanie Spokojnym, na której tubylcy – Hihanie – są weseli, pogodni i szczęśliwi. Dlaczego dobry humor nie opuszcza wyspiarzy? Na to pytanie odpowiedź znajdziemy w piosenkach przeplatanych opowieścią. Utwory stworzone zostały na bazie tradycyjnych, afrykańskich melodii i rytmów niosących pozytywne i pełne słońca przesłanie.
- Słuchowisko powstało na podstawie afrykańskich rytmów i muzyki, która jest bardzo, bardzo pozytywna, wesoła. Nieraz się zastanawiałem, jak to jest, że można stworzyć tak pozytywną i wesołą muzykę, ile trzeba słońca? Ile trzeba pozytywnej energii? Od tego się zaczęło. Wyobraziłem sobie wyspę, na której są szczęśliwi ludzie. A jeśli są szczęśliwi, to dlaczego? I właśnie w słuchowisku próbujemy znaleźć odpowiedź, jak być szczęśliwym…
Tak poznaliśmy Hihanów i ich historię. To lud mieszkający na pływającej wyspie, nad którą zawsze jest pogoda. Hihanie mają swój hymn, jak każdy naród. Nie śpiewają go, stojąc na baczność z poważnymi minami, tylko tańczą, przeskakując z nogi na nogę. Przeskakują coraz szybciej i szybciej… „aż w końcu robi się za szybko i wtedy się przewracają i turlają ze śmiechu. Oni śpiewają ten hymn trzy razy dziennie. Dzięki temu mają bardzo silne nogi oraz doskonałą kondycję!”. Oprócz tego Hihanie mają filozofię, która pomaga im być szczęśliwymi – dążą do realizowania swoich pasji.
Historia Hihanów zainspirowała nas także do zadania sobie pytania: Co sprawia, że my jesteśmy szczęśliwi? Gdzie jest nasza Wyspa Szczęśliwości – to jakieś miejsce, a może ludzie?
Jak powstają wyspy szczęśliwości opowiada Gwidon Cybulski z dziećmi
W studiu Polskiego Radia Dzieciom zawitał założyciel i lider Wielbłądów, a także pomysłodawca i autor „Wysp szczęśliwości” – muzyk multiinstrumentalista, wokalista, autor piosenek, pedagog i aktor, grający w Teatrze Małego Widza – Gwidon Cybulski, któremu towarzyszyła żona Monika i dzieci: Anielka, Bogusz i Miłosz. Gwidon, jak przystało na muzyka, przyniósł imponujący rozmiarami instrument…
- To duże kamale ngoni. Afrykański instrument zrobiony z olbrzymiej tykwy, z owocu, naciągniętej skórą i struny ma z wędkarskich żyłek – mówił Gwidon, po czym zaprezentował jego ciepłe brzmienie. - Ngoni, ma przepiękny dźwięk i każdy jest oczarowany tym dźwiękiem.
Dla Gwidona Afryka brzmi ciepłymi dźwiękami, między innymi ngoni. Ale to nie jedyny instrument, który z rodziną Cybulskich zawitał w naszym studiu. Mała Anielka przyniosła ze sobą drewnianą żabę. Ta figurka z drewna ma grzbiet wyprofilowany w kształt grzebienia. Pocierając o niego patykiem, można uzyskać dźwięk podobny do dźwięku prawdziwej żaby!
Z kolei Bogusz przyszedł do studia ze „stukankami”. Przypominają nieco psie biszkopty, tylko większe. I zrobione są z drewna. Młody artysta zaprezentował nam brzmienie tego instrumentu – można wydawać różne dźwięki, ciche i głośniejsze. Z kolei Miłosz zaprezentował słuchaczom djembe. To dość duży instrument w kształcie drewnianego kielicha obciągniętego skórą.
Skąd Afryka wzięła się w życiu Gwidona Cybulskiego i jego rodziny?
- Słuchałem dużo bluesa i lubiłem tę muzykę, ale w pewnym momencie usłyszałem gdzieś konga, takie afrokubańskie bębny. A bardzo chciałem grać na bębnach. Udało mi się taki bęben kupić. Bębnienie sprawiało mi frajdę! Bębniłem i bębniłem! To mnie naprowadziło na Afrykę. Potem usłyszałem afrykańskiego bluesa w wykonaniu Alego Farka Tuore, wspaniałego malijskiego artysty, i stwierdziłem: to jest moja muzyka! – opowiadał Gwidon.
A jak nasz gość nauczył się grać? Czy miał nauczyciela? W czasach jego młodości nie było jeszcze filmów instruktażowych w internecie…
- Uczyłem sam – zdradził muzyk. – To zostało mi do dziś. Wymyśliłem wiele różnych swoich utworów, mogłem je grać z innymi, ludzie mówili, że dobrze to brzmi... Ale teraz, w dobie internetu, uczę się tradycyjnej muzyki i tą drogą.
W rodzinie, w której każdy ma muzyczne predyspozycje, zdarza się, że wszyscy zbierają się, by pograć na różnych instrumentach. Jak zwierzył się Gwidon Cybulski, wraz z bliskimi specjalnie przygotował utwór na odwiedziny w studiu Polskiego Radia Dzieciom!
Utwór nazywa się Funga alafia i wiedzie prym na koncertach naszego gościa. To nie tylko piosenka, ale i taniec, który nasz artysta określił jako taniec życzliwości:
- Do tego są specjalne gesty, pokazujemy na głowę, że mamy tę głowę otwartą, że mamy otwarte serce, że będziemy szczerze mówić samą prawdę, że mamy ręce, które pomogą w potrzebie. I ten taniec łączy się z muzyką i śpiewem.
Simfonia Varsovia dla najmłodszych
W audycji przeniesiemy się także na Smykofonię, czyli koncertowanie dla najmłodszych słuchaczy i ich opiekunów, organizowane przez Simfonię Varsovię. Wspólnie z zespołem Kukaj Kukawko raz na zawsze przegonimy tegoroczną zimę. Zapowiedzieliśmy także nadchodzące wydarzenia z udziałem tej wyjątkowej grupy pasjonatów kultury tradycyjnej.
Kukaj kukawko to energetyczny skład pasjonatów folku, etnografów, animatorów zabaw dziecięcych. Artyści grają dla dzieci i ich rodzin oraz zapraszają do wspólnego tańczenia, śpiewania i skakania przy granej na żywo muzyce tradycyjnej z całej Polski. W skład zespołu wchodzą: Patrycja Kuczyńska, Dominika Oczepa i Witold Roy Zalewski.
Niedawno Kukaj kukawko gościli na koncercie w stolicy w ramach cyklu Smykofonia, czyli koncertów dla dzieci i ich opiekunów. Razem z triem witaliśmy wiosnę. Przed koncertem kilka słów powiedziała nam mama małej słuchaczki – Helenki:
- Pierwszy raz byliśmy na takim koncercie w zeszłym roku. Od tamtej pory moja córka cały czas nuci te piosenki. Helenka lubi muzykę ludową, więc bardzo jej się to podoba. Mnie zresztą też.
Zespół Kukaj Kukawko w tym składzie wyrósł w czasie pandemii, która – wbrew pozorom – była komfortową sytuacją dla artystów. Mieli przestrzeń na wymyślanie własnych piosenek, przedstawień dla dzieci, które uważają za bardzo wdzięcznych i szczerych odbiorców.
- Sporo ludzi nam mówi, że jak gramy, to mamy taki luz i to się udziela! Mamy z tego radość, cały czas robimy to z pasji i to jest po prostu dla nas, tak to ujmiemy po staropolsku, „fun” – mówili artyści z Kukaj Kukawko.

Źródełko w nowej odsłonie – porozmawiajmy!
Źródełko prowadzimy w 100% na żywo. Bardzo nam zależy na tym, żebyście i Wy – Słuchacze – współtworzyli z nami tę audycję. Dlatego czekamy na wasze telefony (+48 22 645 20 55) i maile (dzieci@polskieradio.pl)! Podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami w danym temacie, zadawajcie pytania!
***
Tytuł audycji: Źródełko
Prowadziła: Patrycja Zisch
Data emisji: 4.05.2025
Godzina emisji: 11.00