Ekumenia

Jesteśmy tu, by się modlić

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2016 15:30
„To była Wielkanoc, ale nie świętowaliśmy jej tak jak zawsze” – tymi słowami metropolita belgijskiej stolicy abp Jozef De Kesel rozpoczął 28 marca wieczorem ekumeniczne czuwanie modlitewne za ofiary zamachów w Brukseli.

Nabożeństwo odbyło się w stołecznej katedrze św. Guduli. Wzięli w nim udział przedstawiciele różnych wspólnot chrześcijańskich, ale także wyznawcy judaizmu i muzułmanie.

Obecni byli również przedstawiciele belgijskiego rządu, korpus dyplomatyczny, reprezentanci parlamentu federalnego i instytucji Unii Europejskiej.

Mimo podjętych nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa i drobiazgowych kontroli wszystkich wchodzących, brukselska katedra była szczelnie wypełniona. Nabożeństwo rozpoczęło się procesją, w której poza przedstawicielami różnych wspólnot wyznaniowych szli także reprezentanci służb porządkowych, strażaków, policji i kapelani lotniska Zaventem. Na ołtarzu zapalono 300 świec. „Nasz ból jest wielki. Zebraliśmy się tutaj, bo chcemy być blisko ofiar, blisko tych, którzy stracili życie, blisko ich rodzin i wszystkich, którzy są dziś pogrążeni w żałobie – mówił abp De Kesel. – Jesteśmy tu, by się modlić”.

Z kolei stołeczny biskup pomocniczy Jean Kockerols podkreślił podjęte przez władze cywilne i polityczne, a także wszystkich zwierzchników religijnych, wysiłki na rzecz pokoju i pojednania. „W każdym z nas jest pragnienie, by działać na rzecz bardziej sprawiedliwego i zjednoczonego społeczeństwa” – mówił biskup.

W czasie liturgii, w kontekście wspominanego wydarzenia, szczególnie wymownie zabrzmiały słowa z Ewangelii św. Jana: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję”. Po odczytaniu tego fragmentu Pisma w katedrze zapadła kilkuminutowa, głęboka cisza. Ostatnim aktem była modlitwa św. Franciszka z Asyżu: „Panie, uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju, abym siał miłość tam, gdzie panuje nienawiść; wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda; jedność tam, gdzie panuje zwątpienie; nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz”.

źr. RV