Ekumenia

Franciszek zachęca do modlitwy o jedność chrześcijan

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2021 06:01
„Chrześcijanie innych wyznań, z ich tradycjami, z ich historią, są darami Boga, są darami obecnymi na terenach naszych wspólnot diecezjalnych i parafialnych. Zacznijmy się za nich modlić, a jeśli to możliwe, to wraz z nimi” - zachęcił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież nawiązał do obchodzonego właśnie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Była ona transmitowana z biblioteki Pałacu Apostolskiego przez media watykańskie.

W swojej katechezie papież skoncentrował się na modlitwie o jedność chrześcijan. Temu bowiem jest szczególnie poświęcony tydzień od 18 do 25 stycznia. - Do osiągnięcia jedności nie wystarczamy my sami, z naszymi siłami. Jedność jest przede wszystkim darem, jest łaską, o którą należy prosić w modlitwie - powiedział Franciszek i dodał, że każdy z nas jej potrzebuje.

- Zdajemy sobie bowiem sprawę, że nie jesteśmy w stanie zachować jedności nawet w sobie samych. Także apostoł Paweł odczuwał w sobie rozdzierający konflikt: pragnienie dobra i skłonność do zła (por. Rz 7, 19). W ten sposób zrozumiał, że źródła wielu podziałów istniejących wokół nas - między osobami, w rodzinie, w społeczeństwie, między narodami, a nawet między wierzącymi - są w nas - podkreślił Ojciec Święty. - W obecnym okresie poważnych trudności modlitwa jest jeszcze bardziej potrzebna, aby jedność zwyciężyła nad konfliktem. Należy pilnie odłożyć na bok partykularyzmy, aby sprzyjać dobru wspólnemu. Dlatego też zasadnicze znaczenie ma nasz dobry przykład: bardzo ważne jest, aby chrześcijanie nadal podążali drogą ku pełnej, widzialnej jedności. W ostatnich dziesięcioleciach, dzięki Bogu, poczyniono wiele kroków naprzód, ale trzeba trwać w miłości i modlitwie, bez nieufności i niestrudzenie. Jest to droga, którą pobudził Duch Święty w Kościele, w chrześcijanach, w nas wszystkich, z której nigdy nie zawrócimy, zawsze chcemy iść naprzód.

- Modlić się oznacza walczyć o jedność. Tak, walczyć, bo nieprzyjaciel nasz, diabeł, jak mówi samo to słowo, jest tym, który dzieli. Jezus prosi, aby Duch Święty uczynił jedność, a diabeł zawsze dzieli, bo dzielenie jest dla niego dogodne. On zasiewa podziały, wszędzie i na wszelkie sposoby, natomiast Duch Święty sprawia zbieżność w jedności. Zazwyczaj diabeł nie kusi nas w kwestiach wzniosłej teologii, ale odnośnie słabości braci. Jest przebiegły: wyolbrzymia błędy i wady innych, sieje niezgodę, prowokuje krytykę i tworzy frakcje. Droga Boża jest inna: bierze nas takimi, jakimi jesteśmy. Bardzo nas miłuje, a kocha nas takimi, jakimi jesteśmy i bierze nas takimi, jakimi jesteśmy, odmiennymi, grzesznikami i zawsze pobudza nas do jedności. Możemy sprawdzić siebie samych i zadać sobie pytanie, czy w miejscach, w których żyjemy, podsycamy konfliktowość czy też walczymy o rozwój jedności przy pomocy narzędzi, które dał nam Bóg: modlitwą i miłością. Natomiast konfliktowość podsyca się plotkami, obmawiając innych. Plotki są najbardziej dostępną bronią jaką dysponuje diabeł, by dzielić wspólnotę chrześcijańską, by dzielić rodzinę, by dzielić przyjaciół, by dzielić zawsze. Duch Święty pobudza nas zawsze ku jedności - powiedział Franciszek w swojej audiencji.

Zobacz więcej na temat: wiara