>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<
Obwiniają go za sobotnią porażkę 1:2 z Włochami. Napastnik Manchesteru United zagrał na lewej stronie, a zwykle ustawiany jest na środku.
Przed "meczem o wszystko" z Urugwajem (czwartek, godz. 21.00 czasu polskiego), trwają dyskusje, czy Rooney powinien znaleźć się w wyjściowym składzie, a jeśli tak - na jakiej pozycji.
Przeciwko Włochom Anglik zagrał na lewej stronie, choć zwykle zajmuje miejsce bliżej środka boiska.
- Moim zdaniem to nie jest dla niego najlepsza pozycja. Kiedy nie gra na środku, przestaje być tak niebezpieczny, jak zwykle. Jednak piłkarz czasem musi poświęcić się dla drużyny, a Wayne wywiązał się z tej roli nie najgorzej - uważa trener Chelsea Londyn i ekspert serwisu "Yahoo" Portugalczyk Jose Mourinho.
Jeszcze przed mundialem na Wyspach pojawiały się opinie, że trener Roy Hodgson powinien "mieć odwagę zrezygnować z Rooneya". Po porażce z Włochami to przeświadczenie stało się jeszcze popularniejsze.
- Kampania "To wina Rooneya!" rozpoczęła się znacznie wcześniej - podkreślił dziennikarz gazety "The Independent".
Sam zawodnik jest przekonany, że choć Anglicy są w trudnej sytuacji, nie są na straconej pozycji przeciwko Urugwajowi.
"Musimy być optymistami. Potrzebujemy trzech punktów i przystąpimy do meczu pewni siebie. Wyciągniemy wnioski z meczu z Włochami i to nam na pewno pomoże" - zapewnił.
Rooney popisał się asystą, dośrodkowując piłkę do Daniela Sturridge'a przy stanie 0:1. Później jednak Włosi zdołali zdobyć drugą bramkę i utrzymali prowadzenie do końca meczu.
W grupie D prowadzi... Kostaryka, która sensacyjnie pokonała Urugwaj 3:1. Drugie miejsce zajmują Włosi, trzecia jest Anglia. Drużyna, która przegra w czwartek mecz w Sao Paulo najprawdopodobniej odpadnie z turnieju po fazie grupowej.
man