>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<
Początek spotkania był niemrawy i nieco nudny. Oba zespoły nie kwapiły się do ataków, choć nieco bardziej aktywniejszy był zespół Australii. W 20. minucie to jednak Holendrzy wyszli na prowadzenie za sprawą Arjena Robbena, który w okolicach połowy przejął piłkę, wykorzystał swoją szybkość i strzałem w długi róg pokonał Ryana. Tym samym pomocnik Bayernu Monachium strzelił 50. bramkę na tych mistrzostwach.
Jednak odpowiedź podopiecznych trenera Ange Postecoglou była błyskawiczna, bo niespełna po minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Tima Cahilla, który zdobył piękną bramkę. 34-letni napastnik nie przyjmował piłki po dośrodkowaniu z głębi pola, ale zdecydował się na strzał z podbicia i efektownie trafił pod poprzeczkę.
Przed przerwą Cahill brutalnie sfaulował Bruno Martinsa Indiego, za co został ukarany żółtą kartką, która eliminuje go z występu w trzecim meczu grupowym przeciwko Hiszpanii. Z kolei 22-letni obrońca Feyenoordu długo był opatrywany przez lekarza i w konsekwencji opuścił boisko na noszach.
Wcześniej skazywani na porażkę w tym meczu Australijczycy mieli szanse na objęcie prowadzenia. W 31. minucie Mark Bresciano uderzył z około 18 metrów bardzo mocno, ale nad poprzeczką. Chwilę później jeszcze lepszą okazję miał Matthew Spiranovic, ale jego strzał został zablokowany.
Po zmianie stron spotkanie toczyło się w jeszcze szybszym tempie. Początek emocjom w drugiej części spotkania dał niewidoczny przed przerwą Wesley Sneijder, którego strzał z okolic linii pola karnego z trudem obronił australijski bramkarz Mat Ryan.
Trzy minuty później Australijczycy niespodziewanie objęli prowadzenie. Przy dośrodkowaniu w polu karnym piłka przypadkowo trafiła w rękę Daryla Janmaata, a algierski sędzia Djamel Haimoudi nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Pewnie wykorzystał go Mile Jedinak.
Niespełna trzy minuty później Australijczycy mogli podwyższyć prowadzenie, ale nie potrafili wykorzystać błędu defensywy rywali. To zemściło się kilkadziesiąt sekund później, kiedy Robin van Persie wykorzystał podanie Sneijdera i pewnie trafił do bramki.
W 67. minucie Australijczycy ponownie mogli objąć prowadzenie po fatalnym błędzie holenderskiej obrony. Zespół z antypodów nie potrafił jednak wykorzystać doskonałej okazjii. Ponownie odpowiedź Holendrów była błyskawiczna. Po szybkim kontrataku rezerwowy Memphis Depay zdobył zwycięskiego gola po uderzeniu z dystansu. Do tego trafienia przyczynił się jednak Ryan, który niefortunnie interweniował w bramce.
Po trzecim trafieniu dla Holendrów, Australijczycy opadli z sił i byli w coraz większych opałach. Podopieczni Louisa van Gaala nie byli jednak już w stanie pokonać Ryana.
W ostatnim meczu grupowym Holendrzy, którzy po dwóch meczach mają na koncie sześć punktów, zmierzą się z Chile. Van Gaal będzie musiał poradzić sobie bez Robina van Persiego, którego z występu wyeliminowała żółta kartka w środowym spotkaniu.
Źródło: /Foto Olimpik/x-news
Australia - Holandia 2:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Arjen Robben (20), 1:1 Tim Cahill (21), 2:1 Mile Jedinak (54-karny), 2:2 Robin van Persie (58), 2:3 Memphis Depay (68).
Żółta kartka - Australia: Tim Cahill. Holandia: Robin van Persie.
Sędzia: Djamel Haimoudi (Algieria). Widzów 41 000.
Australia: Mathew Ryan - Matthew Spiranovic, Alex Wilkinson, Jason Davidson, Ryan McGowan - Mark Bresciano (51. Oliver Bozanic), Mile Jedinak, Matt McKay - Tommy Oar (77. Adam Taggart), Matthew Leckie, Tim Cahill (69. Ben Halloran).
Holandia: Jasper Cillessen - Ron Vlaar, Stefan de Vrij, Bruno Martins Indi (45+3. Memphis Depay), Daley Blind - Nigel de Jong, Daryl Janmaat, Jonathan de Guzman (78. Georginio Wijnaldum), Arjen Robben, Wesley Sneijder - Robin van Persie (87. Jeremain Lens).
Paweł Słójkowski, polskieradio.pl, PAP, IAR
Relacja na żywo: