<<< 23. dzień mundialu >>>
- Może nie mamy fantastycznego zespołu, najlepszej jedenastki, która mogłaby tu być, ale za to jesteśmy drużyną, którą trudno pokonać. Mam 23 ludzi, którzy zmierzając w tym samym, wyznaczonym celu. Wszyscy się wspieramy, piłkarze, sztab trenerski - powiedział van Gaal na piątkowej konferencji prasowej.
62-letni szkoleniowiec Holandii podkreślił, że jego zawodnicy nie zlekceważą rywala. Kostaryka, choć pierwszy raz zagra w tej fazie, pokazała już w Brazylii, że potrafi sobie radzić z piłkarskimi potęgami. W grupie pokonała Urugwaj 3:1 oraz Włochów 1:0 i będąc pewna awansu zremisowała z Anglią (0:0). W 1/8 finału pokonała Grecję po serii rzutów karnych (5:3, po dogrywce był remis 1:1).
- Moi młodzi zawodnicy mają tak samo niewielkie doświadczenie jak Kostarykanie. Jestem przekonany, że żaden z moich piłkarzy nie zlekceważy rywali. Kostarykańscy piłkarze zaszli już tak daleko w turnieju, że nie mają nic do stracenia i wierzą w swoje umiejętności - zaznaczył. Dodał z uśmiechem, że jego zespół zamierza walczyć do ostatniej sekundy w trzech najbliższych meczach mundialu.
Holendrzy wygrali wszystkie dotychczasowe mecze, kolejno z Hiszpanią 5:1, Australią 3:2, Chile 2:0 w grupie i w 1/8 finału z Meksykiem 2:1. - Jesteśmy teraz w zupełnie innej sytuacji niż po zwycięstwie nad Hiszpanią. Najważniejsze jest to, że widzę jak bardzo wzrosło w drużynie zaufanie - dodał van Gaal, który od nowego sezonu będzie pracował w Manchesterze United.
PAP/aj