<<< 24. dzień mundialu na żywo >>>
Po 24 latach przerwy Argentyna znów wystąpi w półfinale mistrzostw świata. W sobotę w Brasilii pokonała Belgię 1:0 (1:0) i dołączyła do reprezentacji Brazylii i Niemiec, które już dzień wcześniej awansowały do najlepszej czwórki. O godz. 22 w Salvadorze rozpocznie się spotkanie Holandii z Kostaryką, które wyłoni przeciwnika dla "Albicelestes".
Tradycji stało się zadość i po raz piąty na brazylijskim mundialu Argentyńczycy wygrali różnicą zaledwie jednej bramki. Podobnie jak w dwóch wcześniejszych ćwierćfinałach, kibice nie musieli długo czekać na gola. Już w 8. minucie na listę strzelców wpisał się Gonzalo Higuain. W tej akcji południowoamerykański zespół miał trochę szczęścia, bowiem najpierw Belgowie stracili piłkę w środku pola, a później za sprawą rykoszetu trafiła ona pod nogi napastnika Napoli.
Sposobu na belgijskiego bramkarza Thibaut Courtois, w ósmym meczu z rzędu, nie znalazł walczący o koronę króla strzelców Lionel Messi. W 39. minucie gwiazdor Barcelony był faulowany tuż przed polem karnym, ale z wolnego uderzył minimalnie niecelnie. Z kolei w doliczonym czasie gry znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz znów przegrał z nim pojedynek.
"Czerwone Diabły" nie grały w półfinale MŚ od 1986 roku, tj. od turnieju w Meksyku. Wtedy na ich drodze do finału stanęli... Argentyńczycy (0:2), a dwie braki strzelił Diego Armando Maradona. W brazylijskiej stolicy podobnym osiągnięciem mógł popisać się Higuain, lecz na początku drugiej połowy, po akcji przez niemal pół boiska (łatwo minął Vincenta Kompany'ego), trafił w poprzeczkę.
Belgia zaskoczyła in minus, nie było momentu, w którym rzuciłaby się do ataku i dominowała na placu gry, jej ataki pozycyjne nie stanowiły większego zagrożenia dla nieźle zorganizowanych w defensywie rywali. Kiedy Argentyńczycy przejmowali piłkę, wyprowadzali groźne kontry. Tak było właśnie z sytuacją Messiego z 94. minuty.
Podopieczni trenera Marca Wilmotsa do przerwy oddali tylko jeden celny strzał. Najbliższy wyrównania był Kevin Mirallas, gdy piłka po jego uderzenie głową w 42. minucie o kilkadziesiąt centymetrów minęła bramkę Sergio Romero.
Selekcjoner Belgów szukał nowych rozwiązań, na pół godziny wprowadził do gry Romelu Lukaku i Driesa Mertensa, lecz zamiast poprawić grę zespołu, coraz częściej dochodziło do kłótni między zawodnikami. Brakowało 100-procentowych okazji, a próby strzałów spełzły na niczym. W 95. minucie mógł wyróWnać Axel Witsel, jednak przeniósł piłkę nad bramką.
Nie wiadomo czy Argentyńczycy, dwukrotnie mistrzowie globu, będą mogli skorzystać w następnym spotkaniu z Angela Di Marii. Opuścił plac gry po 33 minutach z powodu kontuzji kolana. Wcześniej mógł zapisać na koncie efektowną asystę (po efektownym podaniu piętą), ale w porę nie zorientował się Higuain.
Higuain dał Argentynie półfinał. "Messiemu nie szło, ale zespół nie musi liczyć tylko na nie Agencja TVN/x-news
Argentyna - Belgia 1:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Gonzalo Higuain (8).
Żółta kartka - Argentyna: Lucas Biglia. Belgia: Eden Hazard, Toby Alderweireld.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy)
Widzów 68 551.
Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Martin Demichelis, Ezequiel Garay, Jose Basanta - Lucas Biglia, Javier Mascherano, Ezequiel Lavezzi (71. Rodrigo Palacio), Lionel Messi, Angel Di Maria (33. Enzo Perez) - Gonzalo Higuain (80. Fernando Gago).
Belgia: Thibaut Courtois - Toby Alderweireld, Vincent Kompany, Daniel Van Buyten, Jan Vertonghen - Kevin Mirallas (60. Dries Mertens), Axel Witsel, Marouane Fellaini - Eden Hazard (75. Nacer Chadli), Kevin De Bruyne, Divock Origi (59. Romelu Lukaku).
Paweł Słójkowski, PAP
Relacja na żywo>>>