Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Brazylijczycy nie zasłużyli na takie upokorzenie, reprezentacja tak

PAP
Aneta Hołówek 08.07.2014
Brazylijscy kibice bardzo przezywają porażkę drużyny Scolariego
Brazylijscy kibice bardzo przezywają porażkę drużyny Scolariego , foto: PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Dziennikarze w Brazylii nie wahali się używać ostrych słów przy ocenie występu "Canarinhos" w półfinale piłkarskich mistrzostw świata. "Masakra, upokorzenie, wstyd" - pisano w relacjach na żywo.

RELACJA Z MECZU BRAZYLIA - NIEMCY >>>


"Historyczna kompromitacja" - głosił nagłówek portalu uol.com.br.

"Brazylia grała przez dziewięć minut. Tyle wystarczyło Niemcom, by zorientować się, że nie mają rywala w półfinale" - zauważono w relacji.

"Przez pięć pierwszych meczów tego turnieju Brazylia zrobiła to, co do niej należało. Grając ładnie lub nie, dotarła do półfinału. Jednak we wtorek w dziewiątej minucie rozpoczęło się największe upokorzenie w historii naszego futbolu. Niemcy awansowali do finału w sposób zasłużony i bezsprzeczny. W 90. minucie Oscar strzelił gola, którego nazywa się honorowym. To chyba jedyne słowo, którego nie można użyć w kontekście Brazylii tego wieczoru" - podsumowano.

"To największa porażka Brazylii w historii mistrzostw świata. Kibice bili brawo tylko Niemcom, tylko dla nich rozbrzmiewało tego dnia Ole" - podsumował z kolei serwis globo.com.

Portale przepełnione były zdjęciami załamanych, płaczących sympatyków "Canarinhos", nie tylko tych obecnych na stadionie w Belo Horizonte. Zwracano także uwagę, że dużo osób opuszczało już tę arenę w pierwszej połowie. Do końca nie oglądano także meczu w strefach kibica w innych miastach.

"Niektórzy opuszczają już stadion. Duma z kibicowania najbardziej utytułowanej reprezentacji w historii ustąpiła miejsca wstydowi, z którym musi zmierzyć się cała Brazylia" - napisał jeden z dziennikarzy relacjonujący spotkanie na żywo.

Innym sprawozdaniom szczególnie w pierwszej połowie towarzyszyła rezygnacja. "Podopieczni Felipao nie kryją nikogo. Tylko jedna drużyna gra w piłkę" - zauważył jeden z komentatorów.

"Niezależnie od tego, jak fantastyczny jest Neymar, jego brak nie tłumaczy tego, co się dzieje. To kwestia postawy całej drużyny" - podkreślił inny.

"Taka drużyna jak Brazylia doznała takiego wstrząsu... Tak nie może być, to się nie dzieje. Nigdy czegoś takiego nie widziałem i nigdy już nie zobaczę" - denerwował się kolejny.

Przytoczono także wypowiedź dziennikarza z Holandii, który przyznał, że naród brazylijski nie zasługuje na takie upokorzenie. "Ale ta reprezentacja tak" - dopisano pod cytatem.

Jeszcze w pierwszej połowie niektórzy podeszli do wyniku z większym dystansem, ironicznie oczekując odwrócenia losów meczu. "Skoro Niemcy zdobyli pięć bramek w pierwszej połowie... to Brazylia może zdobyć sześć w drugiej" - napisano.

"Canarinhos" powalczą o trzecie miejsce w sobotę z przegranym pary Holandia - Argentyna. Niemcy zagrają w finale dzień później.

 

<<< Andrzej Janisz po meczu Brazylia - Niemcy: Das Konzert >>>

ah

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!