>>> PODSUMOWANIE MUNDIALU NA ŻYWO <<<
Piłkarze Niemiec po raz czwarty w historii zdobyli mistrzostwo świata. Na legendarnej Maracanie w Rio de Janeiro pokonali po dogrywce Argentyńczyków 1:0. Bramkę zdobył w 113. minucie rezerwowy Mario Goetze.
Goście audycji "Puls Trójki" - Mateusz Borek i były bramkarz reprezentacji Polski - Maciej Szczęsny podkreślali, że był to niezwykle emocjonujący turniej mistrzostw świata.
- Ten mundial mnie olśnił. Pamiętam wszystkie mecze mistrzostw świata od 1974 roku i po fazie grupowej byłem skory powiedzieć, że ten mundial był najlepszy w historii. W tej chwili się waham, bo faza pucharowa nie przyniosła tylu bramek i optymizmu, co faza grupowa. Ale też muszę to zrozumieć, bo sposób gry determinował wynik i taktyka była podporządkowana pod sportowy sukces - wyjaśnił komentator sportowy telewizji Polsat.
Na mundialu zabrakło ekipy Biało-Czerwonych, ale według gości audycji - uniknęliśmy dzięki temu kompromitacji w starciu z najlepszymi zespołami mistrzostw.
- Mam wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby Polacy zagrali w ważnym meczu z tak nastawioną Argentyną, czy Niemcami jak w finale mistrzostw świata - to byłyby to bardzo smutne i bolesne emocje - zaznaczył były bramkarz reprezentacji Polski.
Zaplanowany na 11 października mecz Polska - Niemcy w Warszawie będzie pierwszym od 14 lat spotkaniem Biało-Czerwonych z aktualnymi mistrzami świata w piłce nożnej. Poprzednio taką okazję mieli w lutym 2000 roku, gdy przegrali towarzysko z Francją 0:1.
Więcej w rozmowie Michała Gąsiorowskiego z Mateuszem Borkiem i Maciejem Szczęsnym w audycji "Puls Trójki".
Radosław Gilewicz: Reszta będzie teraz naśladować federację Niemiec
/Foto Olimpik/x-news
man