>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<
Z drużyną do kraju nie wrócili Diego Costa, Gerard Pique i Cesc Fabregas.
Najmniej dziwi decyzja Costy, który w Brazylii się urodził i postanowił spędzić kilka dni z najbliższymi. Jak spekulują lokalne media, nie zabawi w pierwszej ojczyźnie zbyt długo, gdyż będzie musiał wrócić do Madrytu, by zdać mieszkanie przed przeprowadzką do Londynu. W nowym sezonie zawodnik Atletico ma występować w Chelsea.
Z kolei Fabregas i Pique przyjaźnią się od dawna. Tuż po ostatnim spotkaniu w mundialu, zakończonym zwycięstwem 3:0 nad Australią, spod hotelu, w którym mieszkała hiszpańska ekipa odjechali samochodem w nieznanym kierunku.
W drodze do Madrytu samolot z abdykującymi mistrzami świata miał międzylądowanie w Las Palmas. Wyspy Kanaryjskie to również jedno z najbardziej ulubionych miejsc wypoczynku hiszpańskich piłkarzy.
Drużyna trenera Vicente del Bosque zajęła trzecie miejsce w grupie A mundialu, za Holandią i Chile, i nie awansowała do 1/8 finału.
Hiszpanie wrócili i zignorowali kibiców. "Porażka zmieniła ich na gorsze"
SNTV/x-news
man