<<< 27. DZIEŃ MUNDIALU NA ŻYWO >>>
Trener trzeciej drużyny poprzedniego mundialu podkreślił, że najbliższe starcie z Brazylią będzie jednym z największych wyzwań w karierze jego podopiecznych. Wprawdzie przyznał, iż piłkarze kadry Niemiec mają więcej doświadczenia niż "Canarinhos", ale jak dodał, każde spotkanie jest inne, a starcie z Brazylią to zawsze wielkie wydarzenie.
Loew nie zgadza się z opinią, że jego podopieczni mają największe szanse, aby 13 lipca sięgnąć po końcowe trofeum.
"Na pewno nie jesteśmy faworytami turnieju" - zastrzegł.
Jego zdaniem, absencja w ekipie Brazylii dwóch czołowych piłkarzy nie musi wpłynąć na wynik rywalizacji.
"Brak Neymara i Thiago Silvy (pierwszy leczy kontuzję, drugi pauzuje za kartki - PAP) może teraz daje nam przewagę, ale Brazylijczycy się nie poddadzą. Czasami absencja ważnych zawodników sprawia, że pozostali dają z siebie wszystko co najlepsze i walczą dla zespołu" - podkreślił Loew.
Niemiecki selekcjoner nie ukrywa obaw wynikających z ostrej gry w meczu 1/4 finału Brazylii z Kolumbią (2:1). Jak zaznaczył, walka z obu stron była "brutalna i prawie na granicy". Teraz zaapelował do sędziego, aby we wtorek zwracał na to uwagę.
"Mam nadzieję, że sędzia Marco Rodriguez będzie miał na oko na te sprawy" - podkreślił Loew.
Trener Niemców przyznał, że najbliższe spotkania zapowiadają się bardzo emocjonująco.
"Oba półfinały będą wielkimi wydarzeniami, walką dwóch kontynentów. Dwie drużyny z Europy przeciwko dwóm zespołom z Ameryki Południowej" - zaznaczył.
W środowym półfinale, również o godz. 22 czasu polskiego, Holandia zmierzy się w Sao Paulo z Argentyną.
ps