Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Anglia - Włochy. Włosi perfekcyjni taktycznie, Anglia liczyła na więcej

PAP
Paweł Słójkowski 15.06.2014
Daniele de Rossi i Claudio Marchisio podczas meczu z Anglią
Daniele de Rossi i Claudio Marchisio podczas meczu z Anglią, foto: PAP/EPA/JEON HEON-KYUN

Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Cesare Prandelli po zwycięstwie nad Anglią 2:1 w mistrzostwach świata przyznał, że jego zespół zrealizował wszystkie założenia taktyczne i to było kluczem do zwycięstwa.

- Wiedziałem jak trudnym rywalem są Anglicy, dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi. Zdecydowaliśmy zatem, że naszym atutem będzie w tym meczu lepsze wyszkolenie techniczne i posiadanie piłki. W pierwszej połowie prowadziliśmy w tej statystyce, dzięki temu mieliśmy przewagę - powiedział szkoleniowiec Włoch.

Zapraszamy do relacji z czwartego dnia mundialu>>>

Prandelli podkreślił, że jego zdaniem zespół uzyskał przewagę w środku pola dzięki doskonałej dyspozycji Andrei Pirlo, Daniele De Rossiego i Marco Verattiego.

- Oczywiście oni sami meczu nie wygrali, na sukces zapracowali wszyscy. Cieszę się, że wszyscy dobrze wytrzymali trudy meczu, wydaje się, że pewne problemy z wysoką temperaturą i wilgotnością mieli natomiast nasi rywale. Było tak gorąco, że chwilami myślałem, że mam halucynacje - dodał.

Roy Hodgson, trener Anglików, nie tracił nadziei po pierwszej porażce swojego zespołu.

- Faktem jest, że teraz do awansu prawdopodobnie będziemy potrzebowali dwóch zwycięstw. Cały czas mamy szanse na 1/8 finału i co najważniejsze, wszystko pozostaje w naszych rękach. Wierzyłem w lepszy początek turnieju, ale świat nie jest idealny - dodał angielski szkoleniowiec.

Ocenił, że przyczyną porażki była nieskuteczność w ataku.

- Trudno się pogodzić z przegraną, gdy przez większą część drugiej połowy nasz bramkarz Joe Hart niemal nie miał co robić. My stwarzaliśmy dużo sytuacji podbramkowych, ale nie potrafiliśmy ich wykończyć. Musimy nad tym popracować.

Hodgson zwrócił uwagę na brak doświadczenia swojego zespołu.

- Dwie trzecie drużyny jest po raz pierwszy na mistrzostwach świata. To są jeszcze młodzi zawodnicy, którzy z każdym meczem będą coraz lepsi. Musimy im tylko pomóc podnieść głowy i uświadomić, że jeśli nadal będą dobrze grali, to mają wielką szansę na awans - zakończył szkoleniowiec.

 

ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!