>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<
Piłkarze Nigerii są spośród drużyn afrykańskich najbliżej awansu do 1/8 finału mistrzostw świata. W sobotę pokonali w Cuiabie Bośnię i Hercegowinę 1:0. W ostatnim meczu do osiągnięcia tego celu wystarczy im remis w spotkaniu z Argentyną. Mogą nawet przegrać, ale przy założeniu, że Iran nie wygra z zespołem z Bałkanów. Bośnia i Hercegowina żegna się natomiast z turniejem.
Bośniacy mogą mieć duże pretensje do nowozelandzkiego sędziego Petera O'Leary. W 21. minucie nie uznał on gola prawidłowo strzelonego przez Edina Dżeko. Napastnik Manchesteru City, po podaniu Izeta Hajrovicia, wyszedł na czystą pozycję strzelecką i nie dał szans nigeryjskiemu bramkarzowi. Radość Bośniaków trwała jednak krótko. Sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną. Jak pokazały telewizyjne powtórki, popełnił jednak pomyłkę, a O'Leary jej nie skorygował.
Osiem minut później Nigeryjczycy objęli prowadzenie. Emmanuel Emenike ograł na prawym skrzydle Emira Spahicia i podał do Petera Odemwingie, a ten zaskoczył bramkarza Asmira Begovicia płaskim strzałem między nogami.
Źródło: SNTV/x-news
W drugiej połowie piłkarze z Afryki byli bliżsi zdobycia drugiej bramki, niż Bośniacy wyrównania. Trener Safet Susić wzmocnił linię ofensywną, posyłając na boisko Vedada Ibisevicia, ale nie przyniosło to efektów. Natomiast kontry Nigeryjczyków były coraz groźniejsze. Najczęściej zmuszał Begovicia do interwencji Emenike.
Dopiero w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Dżeko mógł przedłużyć nadzieje Bośniaków. Przyjął piłkę na piersi (pomógł sobie przy tym ręką, czego sędzia również nie zauważył) i z półobrotu uderzył. Piłka po nogach bramkarza Vincenta Enyeamy odbiła się od słupka, a kibice z Bałkanów jęknęli z zawodu.
Nigeryjczycy wygrali pierwszy mecz na mundialu od 16 lat. W 1998 roku we Francji pokonali inną drużynę z Półwyspu Bałkańskiego - Bułgarię 1:0. Bośniacy są debiutantami w imprezie tej rangi.
Źródło: SNTV/x-news
Po meczu Nigeria - Bośnia i Hercegowina (1:0) powiedzieli:
Stephen Keshi (trener reprezentacji Nigerii): ""Wygraliśmy bardzo ważny mecz, jesteśmy zadowoleni. Mamy trzy punkty i wracamy do gry o 1/8 finału. Wykazaliśmy się charakterem, ale mieliśmy też trochę szczęścia".
Safet Susić (trener reprezentacji Bośni i Hercegowiny): "To było wyrównane spotkania, obie drużyny miały sporo szans i mogły wygrać. Nigeria lepiej zagrała niż w pierwszym meczu i gratuluję jej zwycięstwa. Dla nas turniej się zakończył. Trudno będzie o motywację w meczu z Iranem, ale musimy znaleźć w sobie siły. Naszym obowiązkiem jest pozostawić po sobie przynajmniej dobre wrażenie".
Peter Odemwingie (strzelec gola dla Nigerii): "Zdajemy sobie sprawę z tego, że od poprzedniego naszego zwycięstwa na mundialu minęło 16 lat. To dla nas wspaniała wygrana, bardzo ważna także dla naszych kibiców, którzy byli rozczarowani po poprzednim meczu (0:0 z Iranem - PAP). Zwycięstwo może mieć dla nas duży wpływ, daje nam wiarę w nasze możliwości. Jeśli awansujemy do 1/8 finału, kto wie, co może się dalej zdarzyć? Być może powtórka z ubiegłorocznego Pucharu Narodów Afryki, na którym z każdym meczem graliśmy lepiej i ostatecznie zdobyliśmy to trofeum".
Źródło: Agencja TVN/x-news
Nigeria - Bośnia i Hercegowina 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Peter Odemwingie (29).
Żółte kartki - Nigeria: John Mikel Obi. Bośnia i Hercegowina: Haris Medunjanin.
Sędzia: Peter O'Leary (Nowa Zelandia).
Widzów: 34 000.
Nigeria: Vincent Enyeama - Efe Ambrose, Joseph Yobo, Kenneth Omeruo, Juwon Oshaniwa - John Mikel Obi, Ogenyi Onazi, Ahmed Musa (65. Shola Ameobi), Peter Odemwingie, Michael Babatunde (75. Ejike Uzoenyi) - Emmanuel Emenike.
Bośnia i Hercegowina: Asmir Begović - Mensur Mujdza, Toni Sunjić, Emir Spahić, Haris Medunjanin (64. Tino Sven Susić) - Izet Hajrović (57. Vedad Ibisević), Muhamed Besić, Miralem Pjanić, Zvjezdan Misimović, Senad Lulić (58. Sejad Salihović) - Edin Dżeko.
mr, PAP