Nadzieje w Afryce Północnej zostały rozbudzone po zwycięstwie nad Koreą Południową 4:2. Na inaugurację brazylijskiego mundialu Algieria uległa Belgii 1:2, ale mimo to jest w dobrej sytuacji przed ostatnią kolejką spotkań w gr. H.
Z tej grupy awans ma zapewniony już Belgia, która w czwartek zagra z Azjatami. Algierczycy też znajdą się w najlepszej "16", ale muszą co najmniej zremisować ze "Sborną" i liczyć, że Belgia nie przegra wysoko, czyli trzema-czterema golami.
- Spotkanie z Rosją to dla nas już niemal faza pucharowa, bowiem wszystko może się wydarzyć. Faworytami są rywale, ale naszym celem jest awans - powiedział bośniacki szkoleniowiec afrykańskiej reprezentacji Vahid Halilhodzić.
Zespoły z Czarnego Lądu zawodzą w Brazylii. Kamerun i Wybrzeże Kości Słoniowej już odpadły, a jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, ich los podzieli też Ghana. Największe szanse na występ w 1/8 finału, poza Algierią, ma tylko rywalizująca w gr. F Nigeria.
Przed mundialem akcje Algierii nie stały zbyt wysoko. W decydującej rundzie eliminacji okazała się nieznacznie lepsza od Burkina Faso (2:3 i 1:0); gola na wagę awansu strzelił Madjid Bougherra.
Do tego w MŚ nie wygrała żadnego meczu od 1982 roku. Wtedy w grupie dwukrotnie zwyciężyła, ale uważany do dziś za "dziwny" wynik potyczki RFN - Austria (1:0) pozwolił awansować obu europejskim reprezentacjom.
Trenujący Rosjan Włoch Fabio Capello nie ma dobrych wspomnień z gry przeciwko Algierii. Przed czterema laty w RPA prowadzona przez niego Anglia zremisowała z nią bezbramkowo. Powtórka tego wyniku w Kurytybie spowoduje pożegnanie Rosji z turniejem.
- Nie mamy innego wyjścia, jak wyjść na boisko i pokonać Algierię. Absolutnie wierzę w nasz awans - powiedział Capello, najstarszy (68 lat) i najlepiej zarabiający (ok. 6,7 mln funtów rocznie) spośród 32 trenerów drużyn uczestniczących w MŚ.
Na razie Capello jest krytykowany przez rosyjskie media za politykę personalną. Chodzi konkretnie o wystawianie dopiero w drugich połowach meczów, czasem na ostatnie minuty, jak z Belgią (0:1), Alana Dzagojewa i Aleksandra Kierżakowa.
Tym razem obaj znajdują się w awizowanym składzie, choć to na razie tylko raczej życzenie dziennikarzy. "Jeśli nie będziemy strzelać goli, to odpadniemy. Kierżakow potrafi trafić do siatki" - napisał "Sport-Express".
Przypuszczalne składy (grupa H, czwartek, godz. 22 czasu polskiego, Kurytyba):
Algeria: 23-Rais Mbolhi - 2-Madjid Bougherra, 5-Rafik Halliche, 6-Djamel Mesbah, 12-Carl Medjani, 20-Aissa Mandi - 14-Nabil Bentaleb, 10-Sofiane Feghouli, 11-Yacine Brahimi - 13-Islam Slimani, 18-Abdelmoume Djabou.
Rosja: 1-Igor Akinfiejew - 22-Andriej Jeszczenko, 4-Siergiej Ignaszewicz, 14-Wasilij Bierezucki, 23-Dmitrij Kombarow - 8-Denis Głuszakow, 19-Aleksander Samiedow, 20-Wiktor Fajzulin, 10-Alan Dzagojew - 11-Aleksander Kierżakow, 6-Maksim Kanunnikow.
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja).
mr, PAP