Perły z lamusa

Odbywająca się w warszawskim Iluzjonie impreza zdążyła już pozyskać grupę wiernych bywalców, którzy co roku przychodzą na pokazy zarówno klasycznych dzieł kina niemego, jak i nieznanych szerzej filmów z początków kinematografii. Dwunasta edycja to istny kalejdoskop kulturowy - podróż z jednego seansu na drugi będzie również oznaczała wyprawę do zupełnie innego świata.

Na przeglądzie niemego kina nie może oczywiście zabraknąć filmów hollywoodzkich - to w Stanach Zjednoczonych rodziły się przecież gatunki i język wizualny, z którego kino korzysta po dziś dzień. Główną bohaterką zza oceanu będzie w tym roku Theda Bara - aktorka, która uchodziła za najsłynniejszego wampa Hollywood i tworzyła portrety bezwzględnych kobiet, których kontynuacją był wizerunek femme fatale z filmu noir.

Organizatorzy przygotowali również pokaz odrestaurowanej wersji "Narodzin narodu", niesławnego dzieła Davida W. Griffitha. To film, który wprowadził lub udoskonalił środki narracyjne należące do podstawowej gramatyki kina - jak chociażby montaż równoległy. Jest to zarazem jeden z najbardziej oburzających filmów w historii X Muzy, przedstawia bowiem Ku Klux Klan jako bohaterów ratujących białą populację przed dzikimi i krwiożerczymi czarnoskórymi. Później Griffith nakręcił "Nietolerancję" - wielki fresk o słusznej, humanistycznej wymowie, który wygląda niemal jak przeprosiny za rasistowskie "Narodziny narodu".

Oprócz filmów fabularnych będzie można oglądać dokumenty braci Manaki - pionierów macedońskiej kinematografii. Wyjąwszy walory artystyczne, dzieła podpisane przez rodzeństwo stanowią również interesujące świadectwo historyczne, pokazują bowiem życie na Bałkanach początku XX wieku. Inną atrakcją będą pierwsze w Europie Środkowo-Wschodniej pokazy filmów niemych z udziałem tzw. benshi - narratora, który opowiada widzom wydarzenia fabularne.

Seansom jak zwykle będzie towarzyszyć muzyka na żywo - wśród wykonawców m.in. Marcin Masecki, Henryk Miśkiewicz i Maria Pomianowska.