Młodzi i Film

Impreza kierowana przez Janusza Kijowskiego jest od dawna stałym punktem na mapie festiwalowej Polski, głównie ze względu na swój status "małej Gdyni". Podczas gdy festiwal gdyński jest dorocznym zgrupowaniem całego środowiska filmowego, Koszalin służy jako platforma dla młodych twórców, gdzie cała uwaga skierowana jest na ich debiuty (pełnometrażowe i krótkometrażowe) oraz pozycję w ramach rodzimego rynku (omawianą na debatach oraz - zapewne nieco bardziej otwarcie - w kuluarach).

"Młodzi i Film" to jednak również festiwal z mocno rozwiniętą legendą (czarną lub białą, w zależności od punktu widzenia). Jeśli zgodzimy się, że festiwale filmowe można traktować jako czasoprzestrzeń wyjętą z codziennej rzeczywistości - rodzaj "czasu sakralnego" w rozumieniu Mircei Eliadego - to Koszalin na pewno urósł w oczach wielu do rangi miejsca, gdzie atmosfera sprzyja wszelkim transgresjom. Od tyrad wielkich mistrzów na temat fundamentalnych różnic między uczestnikami zakwaterowanymi w Koszalinie i Mielnie, przez telewizory opuszczające hotelowe pokoje drogą powietrzną, aż po twórców tak rozkochanych w swoich filmach, że gotowych bronić ich wszelkimi dostępnymi środkami (niekoniecznie retorycznymi).

Konkurs Pełnometrażowy jak zwykle stanowi połączenie filmów, które mogliśmy już oglądać w kinach i tych, które dopiero pojawią się na polskich ekranach. Do pierwszej grupy zaliczają się m.in. swojska wersja American Dream, czyli "Disco Polo" Macieja Bochniaka, offowa satyra na rodzimy show-biznes, czyli "Polskie gówno" Grzegorza Jankowskiego, absurdalno-melancholijna komedia "Kebab i horoskop" Grzegorza Jaroszuka czy też filmowa adaptacja spektaklu teatralnego "Między nami dobrzej jest" Grzegorza Jarzyny.

Z nowości warto wymienić "Noc Walpurgii", pełnometrażowy debiut Marcina Bortkiewicza oraz "Sprawiedliwego", czyli pierwszy film wyreżyserowany przez scenarzystę "Róży" Michała Szczerbica. Dokonania twórców, którzy przygodę z pełnometrażowym filmem mają dopiero przed sobą, będzie można śledzić w Konkursie Krótkometrażowym. Dużo będzie się też działo poza konkursami - w sekcji Debiuty Zagraniczne organizatorzy pokażą m.in. ukraińskie "Plemię" Mirosława Słaboszpyckyja, zaś bohaterem retrospektywy będzie jeden z największych innowatorów polskiego kina, czyli Grzegorz Królikiewicz.