Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

MŚ siatkarzy: Serbia lepsza w meczu "ofiar" Polaków

polskieradio.pl
Bartosz Orłowski 04.09.2014
Serbowie zapomnieli już o porażce z Polską
Serbowie zapomnieli już o porażce z Polską, foto: PAP/Maciej Kulczyński

Siatkarze Australii nie byli w stanie podnieść się po wtorkowej porażce z Polską. W swoim kolejnym meczu mundialu przegrali z Serbią 1:3.

>>>Zobacz nasz serwis specjalny o siatkarskich mistrzostwach świata<<<

Do meczu obie drużyny przystępowały z jednym zwycięstwem i jedną porażką na koncie. Zarówno Serbowie jak i Australijczycy ulegli Polakom w stosunku 0:3. Najwidoczniej przegrana mniejsze wrażenie zrobiła na Serbach, choć już przed spotkaniem wiadomo było, że przewaga doświadczenia i umiejeśtności jest po ich stronie.

Mylą się jednak ci, którzy sądzą, że gra miała jednostronny obraz. Tak naprawdę tylko czwarty set padł łatwo łupem Serbów. W pozostałych partiach róznice punktowe na koniec seta wynosiły 2-3 punkty. W pierwszej 25:23 wygrali Serbowie, choć wydawało się, że to siatkarze z Antypodów będą cieszyć się z końcowego triumfu.

Prowadzili już 19:16, ale w tym momencie pogubił się ich rozgrywający. W trudnych chwilach ogromną większość piłek kierował do Thomasa Edgara. Problem polega na tym, że cały świat doskonale wie, że to najgroźniejsza "strzelba" Australii. Pracę domową odrobili tez siatkarze z Bałkanów. Odczytanie zamiarów rozgrywającego rywali było więc dla nich proste, jak lektura elemantarza. W tej sytuacji wystarczyło tylko postawić dobry blok.

Czuli w kościach mecz z Polską?

Druga odsłona wyglądała już inaczej. Teraz to podopieczni Igora Kolakovicia wypracowali sobie przewagę punktową i to rywale musieli "gonić króliczka". Nie byli jednak w stanie zbliżyć się na więcej niż dwa punkty różnicy. Seta Serbowie wygrali trzema, 25:22.

W trzecim secie ekipa "kangurów" postawiła wszystko na jedną kartę, a dokładnie na szczelny blok. To przyniosło efekt w postaci aż pięciopunktowej przewagi (15:10 i 23:18). Choć historia zna różne przypadki, to Australijczykom bardzo ciężko było już przegrać tego seta.

Po wygranej ich nadzieje na końcowy triumf prysły jednak jak bańka mydlana już na drugiej przerwie technicznej (11:16). Wyraźnie we znaki dał im się jednak mecz z biało-czerwonymi i w końcówce po prostu opadli z sił. Rozpędzeni Serbowie nie mieli litości i skończyli seta do 17.

Serbia - Australia 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 25:17)

Serbia: Kovacević N.(20), Atanasijević (17), Podrascanin (13), Nikić (12), Stanković (3), Jovović, Rosić (libero) oraz Kovacević U.(4), Lisinac (4), Ivović (1) i Petković.
Australia: Zingel (13), White (11), Edgar (8), Mote (5), Smith (4), Sukochev (1), Perry (libero) oraz Carroll (12), Douglas-Powell (5), Roberts i Peacock.

bor

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!