Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

MŚ siatkarzy: Polska - Rosja. "Mentalnie mamy nad nimi przewagę"

IAR
Paweł Słójkowski 18.09.2014
Radość polskich siatkarzy po meczu z Brazylią
Radość polskich siatkarzy po meczu z Brazylią, foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Polscy siatkarze zagrają w czwartek z Rosją o awans do półfinału mistrzostw świata. Ostatni raz biało-czerwoni wygrali ze "Sborną" 3:2 podczas Memoriału Huberta Wagnera.

20. dzień mistrzostw świata na żywo

O prognozach na to spotkanie i historii spotkań ze Związkiem Radzieckim Tomasz Kowalczyk rozmawiał z Wojciechem Drzyzgą, byłym siatkarzem reprezentacji Polski
Tomasz Kowalczyk: Po tym jak wygraliśmy z Brazylią, będziemy faworytami meczu z Rosją ?
Wojciech Drzyzga: Okazuje się, że atmosfera, wiara w młodszych i pracę z ambicjami, dały taki rezultat, że cała "czternastka” jest w grze, nie ma zawiści, a przy kłopotach jest wsparcie, więc z Rosją będziemy faworytami. Mamy pełny skład do dyspozycji i zupełnie inaczej ułożoną siatkówkę. Rosjanie po problemach z kontuzjami muszą się teraz poukładać, a może być z tym bardzo duży problem. Mentalnie na dziś mamy nad nimi przewagę.

TK: Na co będzie stać naszą reprezentację w tych mistrzostwach?

WD: Jesteśmy w walce o medale, a jak spokojnie usiądziemy i popatrzymy, to turniej "sypnął” już dużymi niespodziankami. Wielu czołowych kandydatów do medali nie ma, wiele drużyn przedwcześnie odpadło. Dobrze grająca reprezentacja Stanów Zjednoczonych wypuściła z rąk walkę o medale. To już jest taki etap, że będą decydowały drobne rzeczy: niuanse, zdrowie, forma. Ja tu nie widzę żadnego zdecydowanego faworyta. Dla niektórych zespołów wejście do finału może oznaczać kres możliwości mentalnych. Można sobie powiedzieć: jestem finalistą, mam medal, a wtedy już jest porażka. Mamy szansę na grę o medal, a jak się wejdzie do półfinałów, to są dwie takie szanse. Najpiękniej byłoby grać o złoto, ale jak będziemy grać o brąz to szanse na ten medal też mamy. Wszystkie zespoły są bardzo równe.

TK: Zagrał Pan w wielu meczach decydujących o medalach mistrzostw Europy i trzy razy zdobywał Pan srebrne medale przegrywając walkę o złoto ze Związkiem Radzieckim. W meczu z Rosją będzie Pan więc podwójnie ściskał kciuki za biało-czerwonych?

WD: To są zawsze mecze na wysokiej mobilizacji z wielkim wyzwaniem sportowym. Ja trafiłem na Rosję, którą teraz można by porównać do dzisiejszej Brazylii, albo reprezentacji Włoch z lat 90. Wprawdzie wtedy nie decydował jeden mecz tylko wyniki w grupie finałowej, ale to zawsze porażki ze Związkiem Radzieckim nie pozwalały nam sięgnąć po złoto. Pamiętali porażkę z Polską na igrzyskach olimpijskich w Montrealu i do igrzysk w Moskwie robili wszystko, żeby nas złamać. Trzeba przyznać, że to pokolenie rosyjskich siatkarzy dominowało na świecie.

ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!