>>> Zobacz nasz serwis specjalny na siatkarskie mistrzostwa świata <<<
>>> DJ Antiga i Polscy siatkarze rozkręcili imprezę [DRUGi DZIEŃ MŚ NA ŻYWO]
- Oczekiwania przed meczem z Serbią były ogromne. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że kibicuje nam i wierzy w nas nie tylko cały stadion, ale i cała Polska. Staraliśmy się więc zagrać jak najlepiej dla całego kraju w tym niepowtarzalnym dniu - podkreślił Wrona.
Podopieczni trenera Stephane'a Antigi nie mieli problemu z pokonaniem Serbów. W meczu rozgrywanym na Stadionie Narodowym w żadnym z setów nie pozwolili rywalom dobrnąć do granicy 20 punktów.
MŚ siatkarzy: Polska - Serbia. [RELACJA Z MECZU]
- Zrobiliśmy wszystko, co założyliśmy sobie przed spotkaniem i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni. Czy czujemy w związku z tym teraz ulgę? To nie jest dobre słowo. Raczej radość i satysfakcję z dobrze wykonanej pracy - ocenił zawodnik PGE Skry Bełchatów.
Jak dodał, nie spodziewał się, że pojedynek z Serbami będzie tak jednostronny.
- Przeciwnicy dość szybko dali się złamać. Sami nie wiedzieli, jak zapobiec naszej dobrej postawie, a my graliśmy jak w transie. Nie patrzyliśmy na nich, tylko skupialiśmy się na swoich dobrych akcjach, a ich było bardzo dużo - zwrócił uwagę Wrona.
On sam - tak jak libero Krzysztof Ignaczak - nie znalazł się w sobotę w meczowej "12". Nie traci jednak nadziei na występ w odbywającym się w Polsce mundialu
- Tak długie imprezy wygrywa się tylko pełną "14", całą drużyną. My się nią czujemy. Każdy wystąpił wcześniej w Lidze Światowej czy eliminacjach mistrzostw Europy. Mamy więc trochę grania za sobą, a jeszcze wiele przed sobą - podkreślił polski środkowy
Kolejne mecze w grupie A biało-czerwoni rozegrają we Wrocławiu. Ich następnym przeciwnikiem - we wtorek - będą Australijczycy.
- Mamy trzy punkty z Serbią i walec jedzie dalej! - cieszył się przed telewizyjnymi kamerami po fantastycznej inauguracji turnieju Paweł Zagumny.
(ah)