>>> Zobacz nasz serwis specjalny na siatkarskie mistrzostwa świata <<<
Siatkarze w Półwyspu Apenińskiego przegrali wcześniej z Iranem 1:3 i pokonali Francję 3:2. Z kolei Belgowie ulegli drużynie USA 2:3 i łatwo zwyciężyli Portoryko 3:0.
Po szczęśliwym triumfie w pojedynku z Trójkolorowymi, kapitan Italii Emanuele Birarelli podkreślał, że w kolejnych spotkaniach on i jego koledzy muszą od samego początku być na boisku skoncentrowani.
W pierwszym secie pojedynku z Belgią Włosi grali lepiej niż na początku wspomnianego spotkania, ale w końcówce zabrakło im skuteczności. Mieli dwie piłki setowe, jednak żadnej nie wykorzystali. Przy wyniku 26:27 popełnili szkolny błąd przy rozegraniu piłki i ta spadła na ich część boiska.
W drugim secie drużyna prowadzona przez Mauro Berruto od początku miała inicjatywę. Przy wyniku 24:15 zablokowany został atak Gerta Van Walle. Włochom udało się zakończyć spotkanie wynikiem 3:1, chociaż w ostatniej odsłonie było 24:25. Italia obroniła piłkę setową, a przy wyniku 27:26 Bram Van Den Bries zaatakował za mocno. Koledzy z drużyny nie sprawili prezentu (spóźnionego o jeden dzień) rozgrywającemu belgijskiej ekipy Frankowi Depestele. Obchodził on urodziny w środę (3.9.1977). Usłyszał jednak z tego powodu gromkie brawa, po pierwszym secie.
Gorąco został przywitany przez widzów (na trybunach było 7900) były trener reprezentacji Polski Raul Lozano. Także on urodził się trzeciego września (1956). W trakcie czwartego seta fani zaśpiewali mu na stojąco "Sto lat".
We wcześniejszych czwartkowych meczach grupy D drużyna USA pokonała Portoryko 3:0 zaś Francja Iran 3:1.
Kolejne mecze w tej grupie odbędą się w sobotę. Zagrają: USA - Francja, Belgia - Iran, Włochy - Portoryko.
mr