W środę doszło do zamachu na premiera Słowacji Roberta Ficę. Napastnik otworzył ogień do szefa rządu po wyjazdowym posiedzeniu słowackiej Rady Ministrów w miejscowości Handlová.
W Programie 1 Polskiego Radia Marcin Kierwiński powiedział, że słowaccy funkcjonariusze dali się zaskoczyć, ponieważ zabrakło im umiejętności.
Były minister spraw wewnętrznych podkreślił, że w sytuacji zamachu ochrona powinna być przygotowana do zdecydowanej reakcji. - Rozmawiałem z naszymi funkcjonariuszami SOP i powiedzieli mi, że słowackim funkcjonariuszom zabrakło nawyków działania w sytuacji zagrożenia życia. Takie nawyki musi wypracować każdy, kto zajmuje się ochroną osobistą. W takiej sytuacji nie ma czasu na myślenie, tu muszą działać odruchy bezwarunkowe - mówił gość Polskiego Radia.
Stan postrzelonego w środę premiera Roberta Ficy jest bardzo ciężki, ale lekarze ustabilizowali go na tyle, że pierwsze osoby spoza szpitala mogły odwiedzić szefa rządu. Zamachowcowi Jurajowi C. postawiono zarzuty i umieszczono go w areszcie.
Czytaj również:
Więcej w nagraniu.
09:35 PR1 2024_05_17-12-15-37.mp3 Zamach na premiera Słowacji. Kierwiński: zawiodła ochrona (W samo południe/Jedynka)
***
Audycja: W samo południe
Prowadził: Paweł Zieliński
Gość: Marcin Kierwiński (były szef MSWiA)
Data emisji: 17.05.2024
Godzina emisji: 12.15
dn