"Jaka szkoda, że Lwów już nie nasz" – pisze w swej książce laureat Paszportu "Polityki". Autor w chwili otrzymania nagrody był bardzo zaskoczony, bo nie spodziewał się takiego wyróżnienia. - Nie nastawiałem się specjalnie. Strasznie się cieszę. Słyszałem głosy, że ten wybór może świadczyć o tym, że zdecydowano się wpuścić kogoś nowego na scenę - mówi Ziemowit Szczerek.
Autor przyznaje, że lubi podróżować sam, bo lepiej mu się wtedy myśli. Jednocześnie więcej widzi, bo nie koncentruje się na innej osobie. - Dzięki temu można wsysać w siebie całe otoczenie, żyć w nim, pulsować razem z nim. Podróżowanie samemu przypomina jakiś trans, dzięki któremu można wsłuchać się w siebie i poczuć coś naprawdę istotnego - mówi pisarz.
Bohaterowie naszych lektur >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl
Ukraina, jak przyznaje Szczerek, wessała go i zafrapowała. Nie bez znaczenia dla niego był fakt, że wiele elementów polskiej rzeczywistości zaklętych jest w ukraińskiej codzienności. - Można je wyłuskać i wtedy łatwiej zrozumieć Polskę. Wiele rzeczy, które są tutaj, swoje korzenie mają tam, a nie na Zachodzie - tłumaczy pisarz.
Nagrodę tygodnika "Polityka" Ziemowit Szczerek otrzymał za książkę o Ukrainie "Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian". Członkowie kapituły Paszportów "Polityki" docenili "przewrotną i wspaniale napisaną książkę, która pokazuje, że żadna podróż, a zwłaszcza podróż na Wschód, nie jest niewinna".
Paszporty "Polityki" przyznane. Zobacz, kto je dostał >>>
Ziemowit Szczerek urodził się w 1978 roku w Radomiu. Z wykształcenia jest prawnikiem. Oprócz pisarstwa zajmuje się także dziennikarstwem i tłumaczeniem. W swojej pierwszej książce - "Rzeczpospolita zwycięska" - prezentował alternatywną historię Polski. Obecnie mieszka w Krakowie.
Dlaczego Polacy czują się lepsi od Ukraińców? Czemu mieszkańcy Ukrainy nas podziwiają i uważają Polskę za lepszą wersję swojego kraju? Czym jest reportaż gonzo? Posłuchaj całej rozmowy.
Zabawy z językiem >>>
Drugim gościem audycji była Inga Iwasiów - autorka książki "Umarł mi", będącej zapisem żałoby po śmierci ojca. Czytaj więcej >>>
Audycję "Moje książki" poprowadziła Magda Mikołajczuk.
sm/pg