Nową technologię opracowała kalifornijska firma SunCore, produkująca ładowarki do urządzeń przenośnych. Innowacją jest ładowarka zdolna zasilać urządzenie każdym źródłem światła, nie tylko światłem słonecznym. Technologia absorpcji światła z „wysokowydajnym transferem ładunku” sprawia, że elektryczność zyskamy z każdego rodzaju światła – zarówno naturalnego, jak i sztucznego.
- Nasze urządzenie przetwarza na energię całe spektrum światła widzialnego - w górę aż po promieniowanie ultrafioletowe, i w dół do granicy promieniowania podczerwonego. Taka konstrukcja sprawia, że system ładowania świetlnego jest wystarczająco wydajny, by naładować telefon w zwykłym pokoju – mówi Steve Brimmer z SunCore. Rozwiązanie jest właśnie patentowane.
Zaprezentowano już pierwszą zewnętrzną ładowarkę świetlną – Novacell. Słoneczny zasilacz pozwala na przesłane energii za pomocą złącza USB. Trzeba przyznać, że technologią interesują się producenci sprzętu i usługodawcy. Zamówienie testowe, na 800 tys. Dolarów złożył już operator China Mobile. Jeśli świetlne ładowarki okażą się sukcesem mówi się o kolejnym zamówieniu – na 21 milionów dolarów.
Świat mobilnej elektroniki czeka także na baterie zasilane światłem, które można będzie zainstalować w istniejących urządzeniach. Telefony, odtwarzacze multimediów, czy inne gadżety mogłyby być wyposażone w nie już na etapie produkcji, ale co najważniejsze, mogliby je zainstalować sami użytkownicy. Nie wiadomo jeszcze, kiedy takie baterie będą dostępne w sprzedaży, jednak już mówi się, że poważne testy przeprowadzają firmy HTC i Research In Motion – producent telefonów BlackBerry.
- Jedynym zachowaniem, które musiałoby się zmienić, jest to, że odbiorca odkładając telefon na biurko musiałby kłaść go do góry nogami. To jednak niewielka zmiana, by zyskać praktycznie zawsze naładowany telefon – dodaje Brimmer.
Nowatorskie ładowarki świetlne mają duży potencjał - nie tylko pomogą nam w przyszłości pozbyć się zasilaczy i kabli, ale pozwolą na uruchamianie na urządzeniach mobilnych aplikacji bardziej wymagających i tym samym energochłonnych. Rozwiązanie z pewnością pomoże także w technologicznym rozwoju biedniejszych regionów świata, gdzie nie ma stabilnego lub taniego źródła energii elektrycznej.
Przemysław Goławski