Co roku perseidy oglądać można przez pięć tygodni, od połowy lipca niemal do końca sierpnia. W nocy z czwartku na piątek i z piątku na sobotę miała nastąpić kulminacja zjawiska.
Mimo że wyłączono miejskie oświetlenia, obserwacje utrudniało zachmurzone niebo.
- Niestety, plany astronomów-amatorów pokrzyżowała pogoda, ale i tak zainteresowanie było duże - powiedział Marek Lipiec z radomskiej astrobazy.
Dla wielu osób perseidy były tylko pretekstem, by przyjść i obejrzeć obiekt, który powstał w ramach budżetu obywatelskiego. Budowa i wyposażenie radomskiej astrobazy kosztowały prawie 700 tys. zł.
Planetarium i obserwatorium jest wizytówką Radomia, stanowi centrum edukacyjne i atrakcję turystyczną.
Obiekt z kopułą obserwacyjną został wyposażony mi.in. w wysokiej klasy 14-calowy teleskop.
Z myślą o młodych użytkownikach astrobazy i ich nauczycielach utworzono salę lekcyjną, w której - przy pomocy multimediów - można analizować i omawiać wyniki przeprowadzonych obserwacji.
Poza tym do dyspozycji odwiedzających są też teleskop słoneczny, specjalne filtry i kamera do robienia astrofotografii.
IAR, kk