Astronomowie potwierdzili możliwość istnienia dwóch czarnych dziur w centrum jednej galaktyki. To rzadkie zjawisko zaobserwowali dwaj naukowcy z Narodowego Optycznego Obserwatorium Astronomicznego w Arizonie.
Okrążające się nawzajem, dwie czarne dziury są gigantyczne. Ich masa jest być może nawet miliard razy większa od masy Słońca. Są oddalone od siebie zaledwie o jedną trzecią roku świetlnego i zataczają pełne koło raz na sto lat.
Jest to pierwszy w historii tak dobrze udokumentowany tak zwany podwójny układ
czarnych dziur. Obserwacje tych ciał są nie są łatwe: mają one tak potężną grawitację, że nie wydostaje się z nich nic, nawet światło. Amerykańscy naukowcy zauważyli jednak strumień materii i energii wydobywający się z ich pobliża, który często towarzyszy czarnym dziurom.
Opublikowane w tygodniku "Nature" wyniki badań potwierdzają hipotezę, że galaktyki często łączą się ze sobą, a znajdujące się w ich centrach duże czarne dziury tworzą układy podwójne i z czasem zlewają się w jedną.
Rafał Motriuk, Polskie Radio/Siekaj