Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology w artykule na łamach „Science” dowodzą, że biała czapa widoczna na południowym biegunie Marsa składa się z wody, przemieszanej z marsjańskim pyłem, a nie ze zmrożonego dwutlenku węgla. Swoją hipotezę oparli na danych, m.in. dotyczących topografii i grawitacji planety, przesłanych z trzech satelitów: Mars Reconnaissance Orbiter, Mars Global Syurveyor oraz satelity Mars Odyssey. Badacze, pod kierunkiem profesor geofizyki Marii Zuber, skalkulowali gęstość tej białej pokrywy, a wynik wskazuje właśnie na lód z wody. Gęstość czystej wody wynosi 1000 kg/m szesc, suchego lodu czyli zestalonego CO2 – 1600kg/m szesc, tutaj natomiast stwierdzono gęstość 1220 kg/m szesc, co pozwala przypuszczać, że jest to zwyczajny lód z domieszką krzemowego pyłu. Do tej pory wielu naukowców, sugerując się składem marsjańskiej atmosfery, której 95% stanowi dwutlenek węgla a woda występuje w ilościach śladowych, sądziło, że czapa na południowym biegunie to CO2. Zaobserwowane na powierzchni Czerwonej Planety kanały także wskazują, że kiedyś musiała tam płynąć woda.
Źródło: MIT