System nawigacji satelitarnej GPS będzie miał europejski odpowiednik – Galileo. Zapadły decyzje, które przyspieszą jego budowę.
W lipcu Unia Europejska i USA podpisały umowę, która zapowiada wspólne korzystanie z sygnału z flotylli 30 satelitów Galileo oraz 30 satelitów GPS nowej generacji (III A). Bruksela liczy na przyspieszenie budowy systemu Galileo i zwiększenie precyzji nawigacji.
Pieniądze na Galileo popłyną w całości z unijnego budżetu – zdecydowali ministrowie transportu państw członkowskich, zniecierpliwieni przedłużającymi się sporami europejskich koncernów o udziały w finansowaniu konstrukcji systemu i zyskach z jego późniejszej eksploatacji. Oznacza to, że oprócz 1,2 mld euro, przewidzianego na ten cel w budżecie UE do 2013 r., potrzeba wysupłać dodatkowe 2,4 mld.
Galileo pełną sprawność operacyjną uzyska najwcześniej w 2013 r. Wtedy w kosmosie będą już krążyły satelity GPS nowej generacji o sygnale 10 razy mocniejszym niż obecnie. Połączenie sił GPS i Galileo ma zaowocować większą precyzją lokalizacji satelitarnej i mniejszymi zakłóceniami sygnału w warunkach miejskich (wewnątrz budynków i w tunelach). Urządzenia nawigacji satelitarnej, które będą korzystały z sygnałów przesyłanych przez satelity obu systemów, zapewnią dokładność wyznaczania położenia do 0,5-1 m. Dzisiaj taka precyzja jest zarezerwowana dla wojska, a bezpłatny sygnał GPS dla zastosowań cywilnych daje wyniki obarczone błędem kilku-kilkunastu metrów.
Monitoring pojazdów i śledzenie gepardów
Już dzisiaj zastosowań informacji, uzyskanych dzięki satelitom GPS, jest bardzo wiele. System powstał dla wojska, ale później wydzielono także sygnał do publicznego użytku. Odbiorniki GPS pozwalają m.in. na określanie współrzędnych, pomiar odległości, rejestrowanie śladu, nawigację „do punktu”, „po trasie” i do punktu wyjścia tą samą trasą oraz wyznaczanie automatycznej trasy. GPS stosuje się nie tylko w komputerach pokładowych, ale również w laptopach, palmtopach i telefonach komórkowych.
Urządzenia nawigacji satelitarnej służą z powodzeniem kierowcom, pilotom, kapitanom i naukowcom. Tzw. zarządzanie flotą powszechnie stosują korporacje taksówkowe i przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. Przykładem jest działający od 7 lat w Warszawie system SNRT 2000, który kontroluje pracę tamtejszych tramwajów. Firmy spedycyjne, przewożące towary niebezpieczne albo żywe zwierzęta, stosują system satelitarnego monitoringu pojazdów.
Odbiorników GPS używa się tez do pomiaru powierzchni działek i tworzenia map cyfrowych.
Na nich bazują też systemy elektronicznego pobierania opłat drogowych w UE, a opaski z nadajnikami GPS zakłada się w USA i Wielkiej Brytanii ludziom o ograniczonej wolności. Budowany przez UE Galileo, oprócz serwisu komercyjnego będzie obsługiwał serwis bezpieczeństwa życia (posiadacze dodatkowych nadajników będą mogli nadać sygnał wzywania pomocy) oraz serwis publiczny dla administracji państwowej.
Nawigacja satelitarna pomaga np. w przemieszczaniu się. Źr. Wikipedia.
Warto wspomnieć, że satelitarne pozycjonowanie umożliwia też wiele badań naukowych, m.in. obserwację ruchu płyt kontynentalnych, wyznaczenie dokładnych współrzędnych siedlisk roślin czy śledzenie wędrówek zagrożonych wyginięciem zwierząt, przez założenie im obroży z nadajnikiem GPS (Wildlife Conservation Society obserwuje w ten sposób gepardy azjatyckie, zamieszkujące iracką pustynię Dasht-e Kavir).
Wysoko nad nami
System GPS składa się z 30 satelitów umieszczonych na orbitach kołowych o nachyleniu 55 lub 63 stop. względem płaszczyzny równika, na wysokości ponad 20 tys. km. Każdy taki satelita mknie z prędkością 14 tys. km/h czyli obiega Ziemię w niecałe 12 godzin. Na pokładzie każdego z nich zamontowano bardzo dokładne zegary atomowe, oparte na drgających atomach cezu. Wyznaczenie odległości odbiornika od satelity odbywa się przez pomnożenie zmierzonego przez nie czasu przebiegu i znanej prędkości sygnału radiowego na trasie: satelita-określony punkt na Ziemi. Taką operację obliczeniową urządzenie komputerowe odbiornika GPS wykonuje automatycznie dla kilku (najlepiej czterech) sputników i uśrednia.
System Galileo będzie miał podobnie jak GPS 30 satelitów, a każdy z nich – cztery superdokładne zegary pokładowe. Centrum Badań Kosmicznych PAN uczestniczy w tworzeniu naziemnej sieci kontrolnej tychże satelitów.
W 2013 r., kiedy już satelity Galileo znajdą się na orbicie okołoziemskiej, to będzie tam dość „tłoczno”. Oprócz satelitów GPS tam bowiem krążyły sputniki innych systemów pozycjonowania, m.in. już dzisiaj aktywnego rosyjskiego - GLONASS, chińskiego - Beidou (start w 2008 r., sygnał cywilny z dokładnością 10 m, docelowo ma objąć cały glob) i indyjskiego - Indian Regional Navigational Satellite System/IRNSS (start w 2013 r., sygnał obejmie obszar Indii i do 2 tys. km wokół).
Agnieszka Labisko