Brytyjscy naukowcy szczegółwo sfilmowali największe kryształy świata znajdujące się w trudnodostępnej jaskini w Meksyku. Zdjęcia mogą okazać się tym cenniejsze, że niedługo jaskinia Naica może zostać zalana.
Gigantyczne, podłużne kryształy selenitu, czyli czystego gipsu, osiągają nawet kilkanaście metrów długości i ważą po kilkadziesiąt ton. Są tak duże i twarde, że można po nich chodzić. - Niektóre z nich wyglądają jak wielkie, przezroczyste róże, inne to ogromne, wspaniałe kolumny - mówi szef brytyjskiej eskpedycji, profesor Iain Stewart z Uniwersytetu w Plymouth.
ZOBACZ ZDJĘCIA NA STONACH DISCOVERY>>>
Kaplica Sykstyńska przyrody
Naica w języku Indian Tarahumara znaczy cieniste miejsce. W 1794 roku odkryto w tym rejonie żyłę srebra i trochę złota. Eksploatację na szeroką skalę rozpoczęto w 1900 roku, kiedy wzrosło zapotrzebowanie na cynk. Odkrycia nowej jaskini, zawierającej niespotykane wręcz cuda natury, dokonano w kwietniu 2000 roku, kiedy bracia Juan i Pedro Sanchez, pracujący dla spółki Industrias Penoles, wiercili nowy tunel.
Cueva de los Cristales (Jaskinia Kryształów) znajduje się ok. 300 metrów pod ziemią i 30 pod głównym pokładem wapienia. Zawiera krzyształy selenitu, osiągające nawet 15 metrów długości. Stworzyły je roztwory hydrotermalne ze znajdującej się trzy mile niżej komory magmy. - To jest Kaplica Sykstyńska kryształów – mówił zaraz po odkryciu Juan Manuel García-Ruiz, geolog z Uniwersytetu Grenady w Hiszpanii. - Nie ma takiego drugiego miejsca na ziemi, gdzie kryształy ukazałyby sie nam w całym swoim pięknie - dodaje.
By odkryć, jak możliwe było powstanie takich cudów, García-Ruiz zbadał niewielkie ilości roztworów, jakie znalazły się w kieszeniach skalnych. Uważa, że przyczyną wytworzenia się kryształów było nie tylko bardzo wysokie stężenie procentowe, ale też stała temperatura powietrza w rejonie krystalizacji - ok. 58°C, która prawie nie ulegała zmianom. Dzięki niej występujący w wodzie anhydryt przeobraził się w gips, który mógł stworzyć monumentalne cuda.
Woda zamiast turystów
Początkowo planowano założyć oświetlenie elekryczne, podłogę zalać betonem i wykopać bezpośrednie przejście dla turystów. Z powodu wartości rynkowej oraz kruchości kryształów władze kopalni podjęły jednak radykalną politykę ochronną. Zwiedzanie jest surowo zabronione, a dostęp do kryształów mają tylko naukowcy. Dostęp do jaskini blokują zaś olbrzymie żelazne drzwi.
Cuda są jednak zagrożone - jeżeli sąsiadująca z Cueva de los Cristales kopalnia zostanie zamknięta, ustaną pompy usuwające stamtąd wodę. To zaś oznacza zalanie jaskini i zniszczenie jej wspaniałości.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ (NATIONAL GEOGRAPHIC)>>>
(ew/iar/National Geographic)