Czy skaliste planety – takie jak Ziemia - są częstym zjawiskiem w naszej Galaktyce? Jak ogłosili astronomowie podczas konferencji American Associacion for the Advancement of Science w Bostonie, okazuje się, że tak.
Pojawiły się nowe dowody na to, że takie niewielkie planety, być może również z warunkami sprzyjającymi rozwojowi życia, mogą być bardziej powszechne niż przypuszczaliśmy. Ponad połowa gwiazd podobnych do słońca może posiadać własne systemy planetarne.
Zespół, w którego skład wchodzi Michael Meyer, skupia się na oglądaniu gwiazd o masie zbliżonej do słonecznej. Wokół najmłodszych z nich badacze zaobserwowali obecność pyłowych dysków, z których – na skutek zderzeń i działania sił grawitacji – mogą w przyszłości powstać planety.
Nieznane światy nie muszą być jednak aż tak odległe – być może czekają na nas również na rubieżach naszego Układu Słonecznego. Niektórzy astronomowie uważają, że w ciemnościach za orbitą Plutona/Charona mogą znajdować się setki zamrożonych światów o rozmiarach Ziemi.