Dzisiaj nad naszymi głowami wydarzy się prawdziwy astronomiczny spektakl: dojdzie do nocnego zakrycia Wenus przez Księżyc. Poprzednie takie zjawisko miało miejsce 7 października 1988 roku, a zatem ponad 20 lat temu!
Jeśli ktoś nie zaobserwuje tego zakrycia, następne będzie dopiero… 1 kwietnia 2044 roku. Tym razem dodatkową atrakcję stanowić będzie bliska (2°) koniunkcja z Jowiszem – a zatem spotkają się dzisiaj na niebie trzy najjaśniejsze obiekty na nocnym niebie. Całe to widowisko rozegra się na tle gwiazdozbioru Strzelca.
Wszystko zacznie się od zbliżenia dwóch najjaśniejszych planet Układu Słonecznego do naturalnego satelity Ziemi. Potem, kiedy już zrobi się ciemno (około 17:15), Księżyc na ponad godzinę zakryje Wenus. Niestety, co zdarza się często w przypadku kosmicznych spektakli, Polska znajdzie się na krańcu obszaru widoczności zjawiska (tym razem wschodnim) i z większej części obszaru naszego kraju będzie widać tylko samo zakrycie. Patrząc na to z drugiej strony, mamy jednak szczęście, że zjawisko w ogóle będzie widoczne w naszym kraju. Odkrycie Wenus będzie mozna zobaczyć tylko z południowo-zachodnich krańców Polski.
Podczas zakrycia Gwiazda Wieczorna będzie miała średnicę 17", widoczne będzie 69% jej tarczy i będzie świecić z jasnością -4 magnitudo. Dla Jowisza te dane to odpowiednio: 34", 100% i -2 magnitudo. Przez lornetki będzie można w tym czasie dostrzec 4 najjaśniejsze jowiszowe księżyce, tzw. Galileuszowe: po lewej stronie planety Io (troszkę dalej) i Ganimedesa, a po prawej - Europę (blisko tarczy) i Kallisto. Natomiast Księżyc będzie miał fazę 13% i jasność ponad -10 magnitudo.
(ew)
W obserwacji zjawiska pomocna będzie poniższa tabela (za astronet.pl)