Z bazy Kennedy'ego na Florydzie wystartował w ostatnią swoją podróż prom kosmiczny Atlantis. Sześcioosobowa załoga leci na Międzynarodową Stację Kosmiczną; celem misji STS-132 jest przeprowadzenie jednych z ostatnich prac niezbędnych do rozbudowy Stacji.
Na drogach wokół bazy Kennedy'ego i okolicznych plażach zgromadziły się tłumy ludzi. Każdy chciał na własne oczy zobaczyć to wydarzenie - po powrocie z orbity Atlantis przejedzie bowiem do historii. "Prom posłużył nam lepiej niż sądziliśmy. Bez niego nie zbudowalibyśmy Stacji" - mówił przed lotem jeden z członków załogi, Piers Sellers.
Atlantis lata od 1985 roku, w kosmosie jest po raz 32. Podczas dwunastodniowej misji astronauci zainstalują na Stacji siedmiometrowy rosyjski moduł Rasswiet, nowe baterie a także antenę telekomunikacyjną. Po powrocie Atlantis zostanie oddany do muzeum. Do ukończenia Stacji potrzebne będą jeszcze dwie misje wahadłowców, ostatnia planowana jest na wrzesień. Ostatnie misje promów Discovery i Endeavour zakończą 30-letni program lotów amerykańskich wahadłowców.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)