Po pierwsze - pojawi się deszcz meteorów, po drugie - w niezwykłym położeniu znajdą się planety. Meteory z roju Perseidów widać o tej porze co roku, najlepiej koło 12 sierpnia. Świetlne smugi pojawiają się, gdy drobiny kosmicznej materii z dużą prędkością uderzają w ziemską atmosferę i spalają się.
Jak obrazowo wyjaśnia brytyjska astronom, Maggie Aderin-Pocock, "te ziarenka to pozostałości po komecie. Jeśli ktoś się dobrze przypatrzy, zauważy, że smugi mają różne kolory".
Jednocześnie Wenus, Saturn i Mars znajdą się blisko siebie, a towarzyszyć im będzie Księżyć w nowiu. Do tego dwukrotnie nad ranem - przed trzecią, a potem przed piątą nad Polską przeleci Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Wszystko będzie widać gołym okiem, pod warunkiem, że nie będzie chmur. Eksperci zalecają także, by podczas obserwacji oddalić się od sztucznych źródeł światła, takich jak neony czy uliczne latarnie.
to